menu

Bez niespodzianki w Poznaniu. Lech Poznań przegrywa z Genk i odpada z Ligi Europy

16 sierpnia 2018, 22:07 | PBER

Eliminacje Ligi Europy. Lech Poznań zaprezentował się lepiej niż przed tygodniem, ale ponownie przegrał z belgijskim Genk (1:2). Gola dla Kolejorza strzelił Tomasz Cywka, bramki dla gości zdobywali Mbwana Samatta i Leandro Trossard. Na boisku pojawił się również Jakub Piotrowski.


fot. Grzegorz Dembinski

Od początku spotkania mogliśmy obserwować to, co rzucało się w oczy przed tygodniem. Różnica klas pomiędzy zespołami była ogromna, przede wszystkim w pierwszych minutach gry. Poznaniacy starali się prowadzić grę, jednak narażali się na kontrataki, które w wykonaniu Genku były niezwykle groźne. Właśnie po jednym z nich bramkę zdobył Mbwana Samatta. Napastnik Genku wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony pola karnego i niezdecydowanie Nikoli Vujadinovicia i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Tuż przed przerwą Genk stworzył sobie kolejną znakomitą sytuację strzelecką, wszystko za sprawą błędu Kamila Jóźwiaka. Młody zawodnik Lecha faulował Dieumerci Ndongalę we własnym polu karnym, choć wyglądało to na bardzo "lekkie" przewinienie, nie dało się ukryć, że czarnoskóry skrzydłowy wiele dodał od siebie by przekonać sędziego do podyktowania jedenastki. Rzut karny na gola pewnie zamienił Leandro Trossard.

Po zmianie stron Belgowie nieco spuścili z tonu, co Lech chciał wykorzystać. Co prawda awans wydawał się już praktycznie poza zasięgiem, jednak piłkarze Kolejorza chcieli godnie pożegnać się z Ligą Europy. W drugiej połowie zaprezentowali się oni znacznie lepiej niż w pierwszej, o czym świadczył jej wynik i strzelony gol. Po dośrodkowaniu Pedro Tiby z narożnika boiska w słupek trafił Nikola Vujadinović, futbolówka odbiła się i wyleciała poza pole karne, gdzie dopadł do niej GTomasz Cywka. Za sprawą jego mocnego strzału Lech zdobył bramkę honorową.

To było jednak wszystko na co było stać zawodników z Poznania w tym meczu. W drugiej połowie grali zdecydowanie lepiej niż przed przerwą, ale nie starczyło to choćby na wywalczenie remisu na własnym stadionie. Kolejorz żegna się z rozgrywkami europejskimi razem z pozostałymi polskimi zespołami.

Zawodnik meczu: Mbwana Samatta
Atrakcyjność meczu: 5/10

Gruz, brud i wysłużone trybuny. Najgorsze stadiony w Polsce [TOP 10]

[wideo_iframe]//get.x-link.pl/173883ae-b6a2-c02e-8e70-d220d5ead325,b3f00b7c-bacc-b39c-98b7-17caedccdaeb,embed.html[/wideo_iframe]


Polecamy