menu

Michał Listkiewicz: 1. liga dobrze się rozwija. Szukamy tytularnego sponsora

14 kwietnia 2013, 12:36 | Mikołaj Polak

Szef Piłkarskiej Ligi Polskiej Michał Listkiewicz gościł w sobotę w Gdyni na meczu Arka - Termalica. Opowiedział, co myśli o reformie Ekstraklasy, reprezentacji Polski, losowaniu Ligi Mistrzów i planach na przyszłość.

Szybkie samochody, piękne kobiety i prezes Warty (ZDJĘCIA)

Co Pana sprowadziło na mecz Arki Gdynia z Termaliką?
Chciałem zobaczyć trochę dobrej piłki. Jestem prezesem Piłkarskiej Ligi Polskiej, czyli 1. ligi, jeżdżę na mecze tam, gdzie mogę. W Trójmieście spędzam trzy dni. Byłem na meczu Bałtyk - Lechia, gdzie oceniałem sędziego. W sobotę byłem w Bytowie na meczu Bytovii, teraz na Arce, jutro na Lechii Gdańsk. Także mam taki weekend z trójmiejską piłką nożną.

Jak ocenia Pan poziom sportowy i jakość sędziowania w 1. lidze i Ekstraklasie?
Całkiem dobrze. Jest wielu młodych sędziów, którzy całkiem dobrze sobie radzą. Myślę, że za 2-3 lata możemy mieć naprawdę kilku sędziów czołowej klasy międzynarodowej. Sędzia w Gdyni też bardzo dobrze panował nad wydarzeniami. Mecz był całkiem interesujący. Arka grała bardzo dobrze do momentu straty bramki, trochę przypadkowej, a potem się jakoś zupełnie pogubiła i Nieciecza w zasadzie kontrolowała te ostatnie pół godziny. Podobnie jak w Bytowie, tak i w Gdyni gospodarze w pierwszej połowie grali dobrze, nie wykorzystali tego, a po przerwie to się zemściło.

Od kilku miesięcy mamy nowy zarząd PZPN, Zbigniew Boniek i Roman Kosecki. Wprowadzono nowe przepisy, nowe pomysły na przyszły sezon w Ekstraklasie. Uważa Pan, że to jest dobry pomysł?
Nie ma co, ani chwalić, ani krytykować zanim pomysł nie wszedł w życie. Natomiast nie jest to pomysł PZPN-u, tylko jest to pomysł Spółki Ekstraklasa. Moim zdaniem pomysł dosyć ryzykowny, ale jeżeli sprawdzi się, jeżeli będą pełne stadiony, wyższy poziom, większa frekwencja, to pierwszy będę bił brawo. Jednak ryzyko jest, ponieważ te wielkie ligi grają od dziesiątków lat tradycyjnym systemem. Moim zdaniem perspektywicznie polska piłka powinna mieć trzy ligi po 18 drużyn - Ekstraklasę, 1. ligę i 2. ligę.

Pytanie odnośnie reprezentacji Polski. Mamy wspaniałych kibiców, na Stadionie Narodowym na ostatnich meczach komplet publiczności. Ta miłość jest nieodwzajemniona, piłkarze niestety nie prezentują wysokiej formy.
Niestety, jednak wydaje mi się, że jest trochę tak, jak mówi prezes Boniek, że mamy za duże oczekiwania. Uważamy, że mamy genialnych piłkarzy, a mamy takich sobie piłkarzy. Nie mówię, że złych, ale też nie jakichś rewelacyjnych poza "trójką z Dortmundu". Nasi piłkarze nie grają w jakichś wielkich klubach, nie grają w finale Ligi Mistrzów, no teraz może Borussia, ale to tylko tych trzech zawodników. Trzeba sobie zdać sprawę, że raz są wzloty, raz upadki. Na szczęście kibice są z drużyną na dobre i na złe, najlepszym przykładem jest mecz z San Marino, gdzie był prawie komplet publiczności. Trzeba wierzyć, ja uważam, że ta krytyka po meczu z Ukrainą była trochę przesadzona, to był tylko jeden mecz. Jeżeli wygramy z Mołdawią na początku czerwca, to na jesieni gramy o wszystko i może wszystko się odwrócić. Natomiast nadzieję pokładam w tym młodszym pokoleniu piłkarzy, którzy zdobyli brąz na Mistrzostwach Europy U19, teraz mamy dobrą drużyną do lat 21, drużynę olimpijską i może coś z tego będzie.

Mamy po raz pierwszy w historii Ligi Mistrzów trzech Polaków w półfinale. Jak ocenia Pan losowanie LM?
Losowania nie ma co oceniać, jest jak w toto-lotku, nie wygrywam szóstki, ale muszę się z tym pogodzić.

Komu Pan kibicuje?
Oczywiście, że Borussii Dortmund, aczkolwiek szkoda, że może dojść do finału np. hiszpańsko-hiszpańskiego. To byłoby trochę tego Gran Derbi już za dużo w tym sezonie. Mam nadzieję, że jedna z drużyn niemieckich poradzi sobie z rywalem, oczywiście lepiej żeby to była Borussia Dortmund. Tak mówi serce, rozum mówi, że jednak Bayern jest bliżej. Byłem niedawno na meczu Bayern - Juventus i Bayern to jest w tej chwili wielka, wielka drużyna.

Jakie ma Pan plany na przyszłość?
Chcę dalej przewodzić Piłkarskiej Lidze Polskiej, 1. lidze. Ładnie nam się ten projekt rozwija, podpisujemy kontrakt telewizyjny na kolejne 2 lata, szukamy sponsora tytularnego. Działam również w FIFA i UEFA. Tam mam dość dużo obowiązków. Dzięki poparciu PZPN-u i Zbigniewa Bońka reprezentuję Polskę, zasiadam w różnych komisjach. A to sędziowskiej FIFA, a to bezpieczeństwa w UEFA. Jadę na finał Ligi Mistrzów, jadę na Mistrzostwa Świata do lat 20 do Turcji. Mam, co robić.

Rozmawiał Mikołaj Polak [radio euro 2016.pl]

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.