Darko Jevtić przed meczem z Pogonią: Skupiamy się tylko na sobie

16 lutego 2018, 13:26 | Maciej Brzeziński

Kolejorz nie najlepiej rozpoczął wiosenne zmagania Lotto Ekstraklasy. Po słabej grze zremisował bezbramkowo w Gdyni, a już w niedzielę lechitów czeka spotkanie z Pogonią Szczecin. Trudnego meczu spodziewa się Darko Jevtić, który będzie chciał zatrzeć złe wrażenie z poprzedniego spotkania.

fot. Fot. Damian Kujawa/ Polska Press

fot. Lukasz Gdak

fot. Fot. Damian Kujawa/ Polska Press

fot. Lukasz Gdak

fot. Pawel Relikowski / Polska Press

fot. Andrzej Banas / Polska Press

1 / 6

Lech Poznań rozpoczął wiosenne zmagania od wyjazdowego meczu z Arką Gdynia. Zawodnicy Nenada Bjelicy nie potrafili jednak wygrać spotkania i zremisowali dziesiąte spotkanie w sezonie 2017/18. - W tym meczu byliśmy za daleko siebie. Szukaliśmy podań za obronę, to się nie udawało. Podobnie było z grą skrzydłami. W ten sposób strzeliliśmy dużo bramek w tym sezonie. Arka to niewygodna drużyna i czasem nam nie pasuje taka gra. W drugiej części nasza gra była o wiele lepsza, ale to nie wystarczyło do zwycięstwa - wspomina ostatni mecz pomocnik Kolejorza.
[przycisk_galeria]
W Gdyni Kolejorz miał ogromne problemy nie tylko w stwarzaniu sytuacji, ale także w wywieraniu pressingu na przeciwniku. - Chcemy grać pressingiem, ale nie zawsze nam wychodzi. Wiosną zagraliśmy dopiero jedno spotkanie. Mamy paru nowych zawodników, którzy muszą się nauczyć naszego stylu gry. W pressingu ważne jest to, żeby założyć go w odpowiednim momencie, ale też by zrobili to wszyscy. Nie może odpuścić go jeden zawodnik, bo to się nie uda. Potrzebujemy trochę czasu, by grać zgodnie z oczekiwaniami - opowiada Jevtić.

Szwajcar ustawiany jest przez trenera Bjelicę w bocznym sektorze boiska. On sam wiele razy podkreślał, że woli grać w środku pomocy. - Najlepiej czuję się na środku, ale trener widzi dla mnie miejsce głównie z boku boiska. Gram jednak zawsze na 100% nie ważne, w którym miejscu. Trener widzi, że sporo bramek i asyst zdobywam, grając na skrzydle. To dodaje mi pewności siebie - mówi 25-latek.

W najbliższą niedzielę piłkarze Kolejorza zmierzą się z równie groźną Pogonią Szczecin, która gra z nożem na gardle. Miejsce w strefie spadkowej działa na „Portowców” niczym płachta na byka, bowiem przed tygodniem wygrali z Sandecją aż 4:1. - Nie oglądałem meczu z Sandecją. Myślę, że Pogoń ma dobrą drużynę i na pewno nie powinni być tam gdzie są - mówi Jevtić. - Musimy się jednak skupić na sobie, aby wygrać ten mecz. Chcemy w niedzielę zdobyć trzy punkty i tylko to się teraz dla nas liczy. Z Pogonią gramy u siebie i chcemy to wykorzystać - kończy Jevtić.