menu

Liga angielska. Sensacyjna wygrana The Villans z Manchesterem City (GALERIA)

28 września 2013, 18:06 | Damian Wiśniewski

Byliśmy świadkami nie lada sensacji dzisiejszego popołudnia na Villa Park. Skazani na pożarcie gospodarze ograli Manchester City. 3:2. Był to kolejny wyjazdowy mecz bez wygranej w wykonaniu wicemistrza Anglii.

Mecz rozpoczął się w sposób taki, jakiego wszyscy mogliśmy się spodziewać. Piłkarze Paula Lamberta cofnięci do głębokiej defensywy starali się tylko rozbijać defensywę rywala, a sami pozbawieni tak ważnych ogniw ja Gabriel Agbonlahor i Christian Benteke bali zapuszczać się w pole karne gości.

Taki stan rzeczy musiał oczywiście powodować przewagę wicemistrzów Anglii. W ósmej minucie świetnym prostopadłym podaniem popisał się Samir Nasri, jednak strzał Edina Dżeko był bardzo nieudany.

Francuz, który w tej akcji podawał, już po upływie dwóch minut sam mógł wyprowadzić swoją drużynę na prowadzenie. Jego uderzenie, które finalizowało świetną kontrę, było jednak minimalnie niecelne

Kolejna ciekawa akcja miała miejsce w 29. minucie spotkania. Po dośrodkowaniu w po/le karne futbolówka trafiła pod nogi Edina Dżeko, ale Bośniak źle odegrał ją do Negredo i akcja nie została zakończona po myśli The Citizens.

11 minut później, niezły strzał oddał Yaya Toure. Iworyjczyk wyrobił sobie świetną pozycję w polu karnym, ale piłkę po jego zagraniu z linii bramkowej wybili obrońcy.

Jednak co się odwlecze, to nie uciecze i pomocnik Manchesteru City zdołał wpisać się na listę strzelców. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego futbolówka trafiła właśnie do niego i tym razem Toure się nie pomylił.

Na przerwę zawodnicy obu drużyn schodzili z wynikiem 0:1. Wynikiem oczywiście w stu procentach zasłużonym, gdyż na boisku istnieli tylko piłkarze Manuela Pellegriniego i nic nie wskazuje na to by, po przerwie coś się zmieniło.

Jednak sześć minut po wznowieniu gry doszło do sensacyjnego wyrównania. Świetnym podaniem popisał Bacuna, a piłkę do bramki wpakował El Ahmadi. Jak jednak pokazały powtórki, sędzia popełnił błąd uznając to trafienie. Marokańczyk w momencie podania od swojego kolegi znajdował się na pozycji spalonej.

Na odpowiedź The Citizens nie musieliśmy czekać długo. W 56 minucie z rzutu rożnego dośrodkował Samir Nasri, a sprytnym strzałem głową Brada Guzana pokonał Edin Dżeko.

Już po upływie dosłownie chwili mogło być 1:3. Piekielnie mocny strzał oddał Negredo, ale tym razem bramkarz ze Stanów Zjednoczonych nie dał się pokonać. W 68. minucie strzelał Vlaar, ale czymś takim nie mógł zaskoczyć Joe Harta.

W 73. minucie padł jednak kolejny gol dla gospodarzy. Przed polem karnym faulowany był Weimann, a rzut wolny cudownym strzałem na gola zamienił Bacuna. Piłkarz ten do asysty dorzucił gola.

Gdyby tego było mało, to trzy minuty później gospodarze objęli prowadzenie! Dalekim zagraniem popisał się Guzan, nikt nie przeciął futbolówki i trafiła ona do Weimanna. Austriak bez większych kłopotów pokonał bramkarza.

W 83 minucie musiał paść gol na wyrównane. Yaya Toure wypracował świetną sytuację dla Joveticia, ale Czarnogórzec wyraźnie się nie spisał.

Do końca meczu była to jedyna sytuacja, po której mógł zmienić się wynik. Aston Villa sensacyjnie ograła Manchester City. Trudno jednak powiedzieć, jak byłby rezultat końcowy, gdyby sędzia nie uznał gola El Ahmadiego na 1:1.