Liga angielska. Brendan Rodgers "odkurzy" kolejny mediolański talent? (WIDEO)
Brendan Rodgers swoimi ruchami na rynku transferowym pokazał, że ma niesamowitego nosa do sprowadzania młodych zawodników. Potwierdził to m.in. transferem niechcianego w Interze Coutinho. Teraz Irlandczyk znów chce udać się na zakupy do Mediolanu i "wyciągnąć" z drużyny "Nerazzurrich" kolejnego młokosa. Tym razem wybór padł na 19-letniego Mateo Kovacica.
fot. Wikimedia Commons
Młody Chorwat nie jest zadowolony ze swojej pozycji w klubie i prawdopodobnie już w lecie będzie chciał zmienić otoczenie, aby móc regularnie grać i jednocześnie podnosić swoje piłkarskie umiejętności. W bieżącym sezonie 19-latek rozegrał co prawda 25 spotkań ligowych, ale w większości z nich wchodził z ławki na końcowe minuty. Przekłada się to oczywiście na jego statystyki, które nie są imponujące, a jego jedynym "osiągnięciem" jest asysta, którą zaliczył w meczu z Livorno (9 listopad 2013).
Mimo wszystko coś więcej widzi w tym piłkarzu Brendan Rodgers, który zamierza wykorzystać zaistniałą sytuację i już w letnim okienku transferowym ściągnąć 19-latka na Anfield. Na ten cel opiekun zespołu z czerwonej części Merseyside ma zamiar przeznaczyć ponad osiem milionów funtów.
Oprócz Liverpoolu zainteresowanie zawodnikiem wyraża także Arsenal, Tottenham, Manchester United, Chelsea oraz Borussia Dortmund.
Mateo Kovacić trafił do włoskiego zespołu w styczniu 2013 roku. Początek jego przygody z Interem był bardzo obiecujący. Główną rolę w jego szybkiej aklimatyzacji i adaptacji odegrał Andrea Stramaccioni, który nie bał się i odważnie wprowadzał nieopierzonego pomocnika do pierwszego składu. Jednak po zwolnieniu Włocha młody Chorwat nie zyskał już nigdy tak wielkiego uznania w oczach kolejnych managerów, przez co jego przygoda z futbolem drastycznie straciła na rozpędzie.
Jego ewentualny transfer do Liverpoolu może jednak na nowo napędzić jego karierę, a najlepszym przykładem potwierdzającym tę tezę może być wspomniany już Coutinho, który niczym nie wyróżniał się w Interze, a teraz jest jedną z najjaśniejszych postaci Liverpoolu.
Czy okaże się on równie dobrym zawodnikiem co Brazylijczyk czas pokaże, jednak nie ma najmniejszych wątpliwości, że "papiery na granie" w wielkim klubie Chorwat posiada na pewno: