menu

Leszek Ojrzyński, trener Arki Gdynia: Piłka jest brutalna. Nie wiem za jakie grzechy to nas spotyka

29 kwietnia 2017, 16:21 | (stan)

Piłkarze Arki Gdynia tylko zremisowali u siebie z Piastem Gliwice 1:1 na rozpoczęcie rywalizacji w grupie spadkowej, chociaż przez większą część meczu prowadzili, a w drugiej połowie grali z przewagą jednego zawodnika.


fot. Fot. Piotr Hukało

fot. Fot. Piotr Hukało

fot. Fot. Piotr Hukało

fot. Fot. Piotr Hukało

fot. Fot. Piotr Hukało

fot. Fot. Piotr Hukało
1 / 6

- Nie jest to dla nas dobry wieczór. Mieliśmy wygraną na wyciągnięcie ręki, mieliśmy jednego zawodnika więcej, ale nie było to widoczne. Piłka jest brutalna i znów tego doświadczyliśmy - mówił po meczu Leszek Ojrzyński, trener żółto-niebieskich. - Mieliśmy wcześniej kontrę, mogliśmy wycofać piłkę i rozgrywać od tyłu. Straciliśmy piłkę, Piast zaatakował i miał rzut wolny, po którym padł gol. Nie wiem za jakie grzechy nas to spotyka. Punkty nam uciekają. Widowisko nie zachwyciło. Mówiłem zawodnikom, że walczymy o życie. Podawałem przykład np. Ajaxu, który w "10" zdobył dwie bramki. Nas to spotkało, że przeciwnik grający w "10" strzelił nam gola. Trzeba grać dalej. Zmiany były tym razem inne. Weszli zawodnicy ofensywni, szukaliśmy drugiej bramki, ale jej nie znaleźliśmy. Strata tych dwóch punktów bardziej boli niż przed tygodniem.

Szkoleniowiec Arki odniósł się również do fizycznej dyspozycji swoich podopiecznych w spotkaniu z Piastem.

- Już w pierwszej połowie nie wyglądało to dobrze fizycznie. Niektórzy zawodnicy biegali mniej niż z Wisłą Płock. Ja dopiero poznaję tę drużynę. Można było to lepiej rozegrać piłkarsko i biegowo. Chłopcy się starali, ich też to boli. Teraz gramy już we wtorek, mamy mniej odpoczynku niż inne drużyny, ale będziemy się przygotowywać do kolejnych spotkań, by ekstraklasa została w Gdyni - zakończył Ojrzyński.

Michał Kwiatkowski: Teraz najważniejszy cel to mistrzostwa świata

Agencja Informacyjna Polska Press/x-news