menu

"Legia we mnie uwierzyła". Lirim Kastrati zdradza kulisy transferu

20 września 2021, 10:37 | DW

Legia Warszawa zrobiła kilka transferów last minute, aby z powodzeniem grać na dwóch frontach do końca rundy jesiennej. Jednym z nowych nabytków mistrza Polski, który szybko stał się bohaterem, okazał się Lirim Kastrati. Reprezentant Kosowa zapowiadał się na oczywiste wzmocnienie Legii. W programie Liga+ Extra zdradził kulisy transferu do Legii.


fot. Legia.com

Lirim Kastrati: Legia we mnie uwierzyła, Dinamo tego nie robiło


Legia Warszawa wykonała cel zdecydowanie powyżej minimum. Był to awans do fazy grupowej Ligi Europy, gdzie czekają już klasowi rywale. Dariusz Mioduski sięgnął do klubowej kasy i sprowadził Igora Kharatina oraz Lirima Kastratiego za łączną kwotę 2,1 mln euro. Świetnie zapowiada się drugi z nich. To 22-letni skrzydłowy, który grał w Dinamie Zagrzeb, czyli niedawnym rywalu Legii i regularnym uczestnikiem Ligi Mistrzów.

Kastrati potrzebował kilkunastu minut w drugiej połowie meczu ze Spartakiem Moskwa, by wpisać się na listę strzelców. Zrobił to w doliczonym czasie gry. Wcześniej również kilka razy dobrze pokazał się w ofensywie. Potrafił zagrać 1 na 1 i znaleźć niepilnowanych napastników w polu karnym. Jego potencjał robi wrażenie.

Kastrati zapewnił legionistom premię w wysokości 630 tys. euro. Właśnie tyle UEFA płaci za zwycięstwo w fazie grupowej. Reprezentant Kosowa powoli zwraca już inwestycję poczynioną w jego osobę. - Legia we mnie uwierzyła, Dinamo tego nie robiło. Ostatnie miesiące były dla mnie szczególnie intensywne. Teraz chcę dać z siebie wszystko dla zespołu - mówił na antenie Canal+ w programie Liga+ Extra.

Skrzydłowy zdradził kulisy transferu do mistrza Polski. - Zadzwonił do mnie agent i powiedział, że Legia jest zainteresowana transferem. Nie zastanawiałem się długo. Po 10 minutach oddzwoniłem i przekazałem, że chcę tam grać. Wszyscy dobrze wiemy, że to duży klub - wyjaśnił.

Po zdobytej bramce w Moskwie podbiegł do trybun i pocałował herb Legii. Czy to aby nie za wcześnie na wyrażanie emocji w taki sposób? Kibice mogą myśleć dwojako, ale Kastrati w tej kwestii jest bezwzględny. - Zawsze dedykuję bramki klubowi i kibicom. Ciężko mi było uwierzyć w to, jak dobra atmosfera panuje w Warszawie - podkreślił.

PKO EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy


Polecamy