menu

Legia Warszawa - Dundalk FC LIVE! Ostatni krok do raju

23 sierpnia 2016, 01:01 | Piotr Bernaciak

Już dzisiaj o 20.45 na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej Legia Warszawa podejmie mistrza Irlandii, drużynę Dundalk FC w rewanżu decydującej fazy eliminacji do Ligi Mistrzów. Jeśli nie stanie się nic nieoczekiwanego, mistrz Polski po dwudziestu latach przerwy ponownie zagości w Champions League.

<script type="text/javascript" src="http://widget.ekstraklasa.net/js/w.js#scorebox.html?mecz_id=57a4bb12fdeee44f4c83ac14&c=4&h=92&w=740"></script>

W ostatnich dniach w Legii dzieje się naprawdę bardzo wiele, i niestety nie można powiedzieć, że dzieje się dobrze. Drużyna osiąga złe wyniki, prezentując się żenująco. Ostatnie trzy kolejki Ekstraklasy to zaledwie jeden punkt ekipy Besnika Hasiego, zdobyty po bezbramkowym remisie z Piastem Gliwice. Następnie Legia przegrała w Lublinie z Górnikiem Łęczna 0:1 i uległa u siebie Arce Gdynia aż 1:3. Te wyniki będzie można wybaczyć, kiedy mistrz Polski zagwarantuje sobie ostatecznie udział w tegorocznej edycji fazy grupowej Ligi Mistrzów, na co ma olbrzymie szanse.

Pierwszy mecz z Dundalk FC, rozgrywany na Aviva Stadium w Dublinie, zakończył się niezwykle ważnym zwycięstwem 2:0 po bramkach Nemanji Nikolicia z rzutu karnego oraz Aleksandara Prijovicia w doliczonym czasie gry. Gra Legii kolejny raz nie wyglądała dobrze, ale najważniejsze było zwycięstwo, które rzeczywiście udało się osiągnąć. Irlandczycy mieli swoje sytuacje, ale nie były one przesadnie groźne. Ważne, że udało się zachować czyste konto, dzięki czemu dzisiaj można przystąpić do rewanżu z okazałą zaliczką, która pozwala wprowadzić więcej luzu w grze. Nie należy jednak popadać w skrajny optymizm, nie wolno zlekceważyć ekipy Stephena Kennego.

Wróćmy jeszcze pamięcią do poprzedniego meczu drużyny z Warszawy, czyli ligowej porażki z Arką. Ciężko jakkolwiek odnieść się do gry któregoś z zawodników w porównaniu z dzisiejszym meczem, bowiem... prawdopodobnie na boisku z tego składu pojawi się tylko Arkadiusz Malarz. Reszta piłkarzy, którzy mecz z gdynianami rozpoczęli od pierwszego gwizdka to w większości rezerwowi mistrza Polski, którzy mają niewielką szansę na grę w ważniejszych meczach. Zdołały za to odpocząć takie gwiazdy jak Nemanja Nikolić, Michał Pazdan czy Thibault Moulin, którzy dostali od trenera wolne. Gra wyglądała koszmarnie, Legia nie potrafiła nawet skonstruować groźnej akcji na połowie przeciwnika, szczególnie "wyróżniali się" Tomasz Brzyski, Stojan Vranjes i Jakub Rzeźniczak, szczególnie ten ostatni, który maczał palce w golach arkowców. Cała trójka po tej porażce została przeniesiona do drużyny rezerw.

Jeśli chodzi o ostatni mecz mistrza Irlandii, to było nim właśnie starcie z Wojskowymi, dlatego przybliżmy trochę obecną postawę zwycięzcy ligi irlandzkiej w sezonie 15/16 w obecnych rozgrywkach. Piłkarze Stephena Kennego po dwudziestu rozegranych spotkaniach (liga irlandzka gra innym systemem niż polska) zajmują pierwsze miejsce z 46 punktami na koncie, mają trzy punkty więcej niż druga drużyna w tabeli, którą jest Derry City. Co ciekawe, obecny mistrz i lider tabeli rozegrał.. aż trzy mecze mniej, niż wicelider, co jest związane z grą w Lidze Mistrzów. Bilans Dundalk w pięciu ostatnich meczach ligowych to dwie porażki i trzy zwycięstwa, jak więc widać gra w pucharach wpływa negatywnie na formę ligową nie tylko Legii, ale i jej dzisiejszego rywala. W kadrze Dundalk nie ma ani jednego obcokrajowca, są za to Irlandczycy posiadający także obywatelstwo Irlandii Północnej, są nimi Darren Meenan i Patrick McEleney. Tylko trzech piłkarzy dzisiejszych gości ma więcej niż 30 lat, są to kapitan i dwóch bramkarzy, a więc ci, którzy w większości zespołów są tymi najbardziej doświadczonymi zawodnikami.

Przypomnijmy jeszcze drogę mistrza Polski do decydującego meczu o Ligę Mistrzów. Legia swoją kampanię w pucharach rozpoczęła od remisu 1:1 w Bośni, gdzie jej rywalem był Zrinjski Mostar. Rewanż i zwycięstwo 2:0 w Warszawie po dublecie Nemanji Nikolicia pozwoliło Legii skupić się na kolejnym przeciwniku. Tym okazał się być mistrz Słowacji, ekipa AS Trencin. Ten zespół grał dużo lepiej niż Zrinjski i sprawił, że warszawianie mieli sporo problemów, ale po skromnym 1:0 w Słowacji po bramce niezawodnego Nemanji Nikolicia i bezbramkowym remisie w Warszawie Legia zapewniła sobie grę w europejskich pucharach. Dzięki wynikom innych starć w losowaniu była dodatkowo rozstawiona, co szczęśliwie przełożyło się na wylosowanie absolutnego kopciuszka tej fazy grupowej, czyli właśnie Dundalk. Pierwszy mecz pomiędzy obiema ekipami rozegrany został w minioną środę i zakończył się wspomnianym 2:0 dla Legii.

Niezwykle ważne starcie o przełamanie klątwy 20-letniej absencji mistrza Polski w Champions League rozpocznie się dzisiaj o 20.45, na relację na żywo zapraszamy do Gol24.pl!


Polecamy