menu

3 liga. Wisłoka przeważała, ale bramki nie zdobyła. Dębiczanie bezbramkowo zremisowali z Podlasiem [RELACJA, ZDJĘCIA]

3 września 2023, 17:39 | Sławomir Oskarbski

Tuż przed meczem rozpętała się ulewa i piłkarze zaczęli zmagania w strugach rzęsistego deszczu. Od początku lepiej radzili sobie gospodarze niesieni głośnym dopingiem kibiców Wisłoki i Górnika Zabrze, którzy świętowali 35-lecie zgody.


fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski

fot. Sławomir Oskarbski
1 / 19

Mimo przewagi miejscowych, Rafał Misztal do poważniejszej interwencji został zmuszony dopiero w 29 min., kiedy efektowną paradą obronił główkę z kilku metrów. Dębiczanie przejęli piłkę i próbowali poprawić, ale ich próby skończyły się fiaskiem. Kilka minut później groźnie uderzył Damian Łanucha, ale skończyło się tylko na rzucie rożnym. Przyjezdni w pierwszej połowie najgroźniejszą sytuację mieli na początku, kiedy Mateusz Wyjadłowski swój rajd lewą stroną zakończył nieznacznie spudłowanym strzałem.

Tuż po przerwie goście rozpoczęli od strzału w światło bramki, ale Filip Kramarz był na posterunku. W poczynania ofensywne miejscowych trochę ożywienia wniosło wprowadzenie Przemysława Nalepki. Tuż po swoim wejściu na boisko próbował główkować z kilku metrów, ale dośrodkowanie okazało się nieznacznie za wysokie. Później spod linii końcowej wyłożył piłkę Łukaszowi Siedlikowi, ale tego w ostatniej chwili uprzedził obrońca. Goście szybko zrewanżowali się niebezpiecznym strzałem Macieja Kurowskiego, po którym Kramarz miał dużo problemów, ale ostatecznie uchronił dębiczan od straty.

– Bardziej to jest strata dwóch punktów, niż zyskanie jednego. Szkoda szczególnie pierwszej połowy, gdzie mieliśmy dwie, trzy klarowne sytuacje. Podlasie to drużyna na przód tabeli w tej lidze, a wydaje mi się, że byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym – ocenił Damian Łanucha, kapitan Wisłoki. napisał:

[przycisk_galeria]

Wisłoka Dębica – Podlasie Biała Podlaska 0:0


Wisłoka: Kramarz – Rachfalik, Bogacz, Grasza – Bednarz ż, Iwanicki, Łanucha, Siedlecki (81 Żmuda), Smoleń (88 Kulon) – Zawiślak (69 Nalepka), Siedlik (88 Nazarenko). Trener Bartosz Zołotar.

Podlasie: Misztal – Kapuściński, Podstolak, Avdieiev – Salak (85 Jakóbczyk), Kamiński (85 Majbański), Orzechowski, Pigiel – Pacek (68 Kurowski), Kosieradzki, Wyjadłowski (75 Kobyliński). Trener Artur Renkowski.

Sędziował Patla (Jastrzębie-Zdrój). Widzów 550.


Polecamy