Właściciel Rakowa Częstochowa o meczu na Narodowym. "Wiejskie wesele na trybunach"
Właściciel Rakowa Częstochowa Michał Świerczewski po dłuższej przerwie wybrał się na mecz reprezentacji Polski. O atmosferze na Stadionie Narodowym wypowiedział się w mocno krytycznym tonie.
fot. Szymon Starnawski
Reprezentacja Polski po solidnym spotkaniu zremisowała 1:1 z Anglią w eliminacjach MŚ 2022. Na Stadionie Narodowym pojawiło się ponad 56 tysięcy kibiców. Jednym z widzów był właściciel Rakowa Częstochowa. Michał Świerczewski na meczu reprezentacji zagościł po niemal dziewięcioletniej przerwie. Atmosfera panująca na Stadionie Narodowym nie przypadła mu jednak do gustu.
- Po prawie 9 latach przerwy (poprzednio również Anglia), pojawiłem się na meczu Reprezentacji Polski. Czy żałuję? Nie. Muszę jednak potwierdzić to, co wiele osób mówi, że atmosfera na trybunach poszła w kierunku wiejskiego wesela. A przecież jeszcze na Euro 2012 było ok" - napisał Michał Świerczewski na Twitterze.
Wczoraj, po prawie 9 latach przerwy (poprzednio również Anglia), pojawiłem się na meczu Reprezentacji Polski. Czy żałuję? Nie. Muszę jednak potwierdzić to, co wiele osób mówi, że atmosfera na trybunach poszła w kierunku wiejskiego wesela. A przecież jeszcze na Euro 2012 było ok.— Michał Świerczewski (@MichalS1978) September 9, 2021
Na słowa właściciela Rakowa zareagował m.in. Zbigniew Boniek. "Lepsze wiejskie czy góralskie z siekierką w plecy?" - zapytał były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Świerczewski odpowiedział, że bardziej pasuje mu atmosfera ligowych pojedynków. "Osobiście wolę mecz na Legii, Wiśle czy Lechu. Nikt jeszcze za mną z siekierką nie biegał. Może dlatego, że grzeczny i lubiany chłopak jestem" - przyznał właściciel Rakowa.
Z kolei w odpowiedzi na wpis jednego z internautów pytającego co jest nie tak z wiejskimi weselami zaznaczył, że "nie mam nic przeciwko wiejskim weselom, pijanym wujkom, etc. Tylko czy koniecznie musi to samo być na meczu Reprezentacji Polski?"