menu

Lech Poznań - ŁKS Łódź 3:1 (2:0). Powrót "Króla Mikaela", gol i asysta Kristoffera Velde

22 października 2023, 12:00 | maciej.lehmann

Lech Poznań wzorowo wywiązał się z roli zdecydowanego faworyta i pewnie pokonał ŁKS Łódź 3:1. "Ojcem zwycięstwa" był Mikael Ishak, który już w pierwszej połowie dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Na taki powrót do strzeleckiej dyspozycji kapitana Kolejorza czekaliśmy od początku sezonu. "Król Mikael" i zimną krwią wykorzystał najpierw idealne podanie Filipa Marchwińskiego, a potem Kristoffera Velde. Norweg podwyższył na 3:1 i zakończył mecz z dobrymi liczbami.

Mikael Ishak zdobył dwie piękne bramki [b]Zobacz kolejne oceny piłkarzy Lecha Poznań --->[/b]
fot. Adam Jastrzębowski
[b]Bartosz Mrozek 5[/b] Dopiero w 41 min. zaliczył pierwszą interwencję, ale był to łatwy do złapania strzał. Marzył o zachowaniu czystego konta, ale znów się nie udało, bo błędy popełnili koledzy z obrony. [b]Joel Pereira 5 [/b] W pierwszej części był często przy piłce. Lecz miał kłopoty z dokładnością podań i zdarzały mu się też błędy techniczne, co było pewnie dużym zaskoczeniem. To on jednak miał udział przy pierwszym golu, gdy ładnie dograł do Marchwińskiego. Potem już "piłeczka chodziła jak po sznurku". Grał nieźle, ale już widzieliśmy go w lepszej dyspozycji. [b]Filip Dagerstal 5[/b] Dobrze się ustawiał i likwidował w zarodku próby ataków gości. Lecz ma na sumieniu też gola dla ŁKS, choć przy tej okazji próbował złapać gości na spalonym. W sumie jednak niezła dyspozycja [b]Antonio Milić 5[/b] W pierwszej części bezbłędny, ważny punkt zespołu też w ataku pozycyjnym. Lecz to on złamał linię spalonego, a przy drugiej okazji ŁKS zgubił krycie. [b]Elias Andersson 6 [/b] Od początku bardzo aktywny, w 21 min. posłał bombę w kierunku bramki ŁKS, niestety jego strzał zmierzający do siatki został zatrzymany. Wykonywał stałe fragmenty z prawej strony, po których kotłowało się pod bramką gości. Miał duży udział w akcji na 2:0. Dobry występ. [b]Zobacz kolejne oceny piłkarzy Lecha Poznań --->[/b]
fot. Adam Jastrzębowski
[b]Jesper Karlstroem 7[/b] "Szef" twardo walczył w środku pola, wraz z Murawskim stanowili zgrany duet w środku pola, który na niewiele pozwolił swoim rywalom. Wiele świetnych interwencji. Wraca do wysokiej formy. [b]Radosław Murawski 6 (grał do 60 minuty)[/b] Grał agresywnie, świetnie odbierał piłki, ale w pierwszej połowie niepotrzebnie otrzymał żółtą kartkę. To sprawiło, że van den Brom nie chciał ryzykować i po godzinie gry dał mu odpocząć. [b]Adriel Ba Loua 5 (grał do 79 minuty)[/b] W 10 min. jego strzał z 18 m został zablokowany. Nie skorzystał też z prezentu defensywy gości w 35 minucie. Miał dużą ochotę do gry, ale nie był skuteczny. [b]Kristoffer Velde 7 (grał do 85 minuty)[/b] Zapisał na swoim koncie asystę przy drugim golu Ishaka, przytomnie podając na środek pola karnego. W 68 min. miał znakomitą sytuację, by podwyższyć rezultat, ale trafił w nogę obrońcy. W 81 min. dopiął swego, strzelając ładnego gola. Zakończył mecz z bramką i asystą. [b]Filip Marchwiński 7 (grał do 60 minuty)[/b] Kapitalnie podał do Ishaka, notując asystę w 18 minucie. Grał zresztą bardzo inteligentnie. Wszystko, co robił, jak to się ładnie mówi, miało ręce i nogi. Wykorzystywał do tego swoją technikę i dobry przegląd pola. W 53 min. znów świetnie podał do Ishaka, ale tym razem Szwed się trochę spóźnił. Trener van den Brom chciał go oszczędzić na wtorkowy mecz z Jagiellonią i wysłał do szatni już w 60 minucie. [b]Zobacz kolejne oceny piłkarzy Lecha Poznań --->[/b]
fot. Adam Jastrzębowski
[b]Mikael Ishak 8 [/b] "Król Mikael" wrócił w pięknym stylu. Pokazał instynkt killera w 18 min. strzelając precyzyjnie po ziemi z linii pola karnego. Ten otwierający wynik gol, wyraźnie ożywił zespół Lecha, który przez kilka minut bombardował bramkę ŁKS. Idealnie wykorzystał też podanie Velde i podwyższył tym razem z lewej nogi na 2:0. W 53 min. miał szansę na hat-tricka. [b]Zobacz kolejne oceny piłkarzy Lecha Poznań --->[/b]
fot. Adam Jastrzębowski
[b]Grali także: [/b] [b]Nika Kwekweskiri 5 (od 60 minuty)[/b] Popisał się świetną asystą przy trzecim golu. [b]Afonso Sousa (od 60 minuty do 84 minuty)[/b] Został zniesiony na noszach. Dla niego był to pechowy wieczór. [b]Alan Czerwiński (od 79 minuty) Filip Wilak (od 85 minuty) Filip Szymczak (od 85 minuty) [/b] Grali zbyt krótko, bez oceny. [b]Zobacz kolejne oceny piłkarzy Lecha Poznań --->[/b]
fot. Adam Jastrzębowski
<a href="https://gloswielkopolski.pl"><img src="https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/55/dd/642e835d9f98c_o_large.jpg" alt="Czytaj więcej"></a>
fot.
1 / 6

Wygrana z beniaminkiem, który zamykał ligową tabelę i w meczach wyjazdowych, miał fatalny bilans 6 meczów bez zwycięstwa, była obowiązkiem Lecha Poznań.

Kolejorz do przerwy miał zdecydowaną przewagę, którą udokumentował dwoma golami.

Zobacz też: Wartę Poznań czeka spotkanie ze Stalą Mielec. W przerwie na kadrę zaprezentowali się z dobrej strony

Wydawało się, że z zainkasowaniem trzech punktów w 100 meczu z ŁKS, Kolejorz nie będzie miał żadnych problemów, a tymczasem w 64 min. po pierwszej składnej akcji stracił gola.

[polecane]25507075[/polecane]

Kontaktowa bramka wprowadziła trochę nerwowości w szeregach poznańskiej drużyny. Goście mieli nawet świetną okazję, by doprowadzić do wyrównania, Bartosz Szeliga oddał mocny strzał, ale futbolówka zamiast do bramki trafiła w Antona Fase.

[polecane]25495039[/polecane]

W 81 min. na szczęście po kapitalnym, podaniu Kwekweskiriego, z pierwszej piłki uderzył Kristoffer Velde i "zabił" ten mecz.
Niestety chwilę później z boiska na noszach zniesiony został Afonso Sousa. Portugalczyk upadł nagle na murawę i według naocznych świadków stracił przytomność. Z boiska został zniesiony na noszach. Był przytomny.
Na szczęście po północy Afonso przysłał pozytywną wiadomość ze szpitala.
Estou estável e com boa saúde. Foi só um pequeno susto. Obrigado a todos pelas mensagens//I am stable and in good health. It was just a little scare. Thank you everyone for the messages ❤️ pic.twitter.com/2nwrw73vq7— Afonso Sousa (@afonso_sousa10) October 21, 2023
Wracaj chłopaku do zdrowia!