menu

Hubert Wołąkiewicz – pewniak w obronie Lecha

Logowanie

Zaloguj >

Komentarze (5)

  • QSQ
    25 października 2012, 12:54

    JUUUUUDAAAAASZ!! JUUUUUDAAAAASZ!!

  • bezklubu
    14 września 2012, 23:01

    A co ma zostac w jednym klubie przez cala kariere ? Chlopie, futbol jest nieprzewidywalny ... xd

  • Judasz
    14 września 2012, 22:34

    Judasz.Sprzedałeś się za AGD!

  • neon
    14 września 2012, 20:43

    Nazywamy Wołąkiewicza w Gdańsku mianem Pinoikia , bądź Judasza. A to dlatego , że dał słowo kibicom Lechii , że z klubu nie odejdzie .Tymczasem kontrakt z Amicą podpisał pierwszego dnia okienka transferowego( wówczas to można rozpocząć negocjacje) około 10 rano . Od północy , kiedy otwiera się okno transferowe , zdążył się wyspać , przeprowadzić negocjacje i podpisać kontrakt . Nieprawdopodobne , nieprawdaż ? . Dlatego też kibice Lechii Gdańsk obdarzyli go mianem Pinokia ( kłamał , że chce zostać w Lechii , a już ,mimo zakazu prowadził negocjacje) , czy też Judasza , bowiem sprzedał honor za srebrniki .

  • C8
    14 września 2012, 20:41

    PINOKIO