Lech Poznań o krok od drugiego wzmocnienia
Potwierdzają się informacje sprzed niemal dwóch tygodni. Lech Poznań pozyska Lasse Nielsena. Dziś Duńczyk przechodzi testy medyczne. Jeżeli przejdzie je pomyślnie, to w środę złoży podpis pod umową do czerwca 2019 roku.
fot. internet
- Wiem, że w Poznaniu jest duża presja i wielu kibiców, a to dla mnie bardzo ważne. Stadion widziałem już dwa tygodnie temu podczas wizyty w klubie i zrobił na mnie duże wrażenie. Nie mogę się doczekać gry tutaj. Pierwszy raz będę grał poza ojczyzną. Nowy kraj, nowa kultura. Jestem podekscytowany tą możliwością - mówi Lasse Nielsen cytowany przez oficjalną stronę Lecha.
Od początku kariery Lasse Nielsen związany jest z duńskimi klubami. Najpierw grał na zapleczu w Naestved. Potem w FC Vestsjaelland. Od 2014 roku występuje zaś w Odense BK. Ani razu - w przeciwieństwie do Nickiego Bille Nielsena - nie zagrał dla reprezentacji narodowej.
- Rozmawiałem z Nickim Bille Nielsenem przed przyjazdem tutaj. Powiedział mi, że to najlepszy klub, w którym grał. To o czymś świadczy, bo Nicki zagrał już w wielu klubach. Duże wrażenie zrobiło na nim miasto i atmosfera w czasie meczów - stwierdził Duńczyk, który przyznaje, że lubi grać twardo: - W jednym z meczów straciłem trzy zęby.
Wygląda na to, że Lech transfery przeprowadza... kolejnymi pozycjami. Najpierw bowiem kontraktem związał się bramkarz Matus Putnocky (Ruch Chorzów), teraz bliski tego jest stoper, a w drodze czekają ponoć pomocnik Mihai Radut i napastnik Ioan Hora - obaj są Rumunami z Pandurii Targu Jiu - klubu, który przeżywa problemy finansowe.
TOP 5 frajersko zaprzepaszczonych tytułów mistrza Polski
Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!
