menu

Kubo, wywołałeś wzruszenie. Jedenastka 22. kolejki Lotto Ekstraklasy według GOL24 [GALERIA]

18 lutego 2019, 19:51 | red

Lotto Ekstraklasa. Ośmiu Polaków, dwóch Hiszpanów i Duńczyk - tak jeśli chodzi o nacje przedstawia się jedenastka bohaterów 22. kolejki. Najwięcej jest w niej przedstawicieli Piasta Gliwice. Trudno się jednak temu dziwić, skoro zespół w fenomenalnym stylu rozmontował Lecha Poznań (4:0).

Zatrzymał liderującą Lechię Gdańsk (0:0) i nie ma w tym stwierdzeniu ani grama przesady. Kilka jego interwencji było najwyższych lotów. Karny? No, w tym przypadku akurat pomogli chyba kibice, którzy zdeprymowali Flavio Paixao.
fot. Sławomir Stachura
Prawy bok obrony to dla niego "za nisko". Skrzydło, wahadło - o, to jak najbardziej! Przeciwko Lechowi Poznań (4:0) zaprezentował wszystkie swoje ofensywne walory. Miał udział przy dwóch golach: raz zaliczył asystę i raz kluczowe podanie.
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Jego jesień była po prostu słaba. Dzisiaj natomiast widać, że bardzo dobrze przepracował okres przygotowawczy i dzięki temu znów jest talizmanem "Pasów". W meczu z Legią Warszawa (2:0) pilnie strzegł dostępu do własnej bramki. Słowa uznania za ten występ.
fot. Bartek Syta
Nie dziwimy się, że na rynku wzbudza zainteresowanie (m.in. rozeznanie robiła Lechia Gdańsk). Jest bowiem porządnym lewym obrońcą. Z Lechem Poznań (4:0) zagrał po prostu koncertowo, gasząc rywali tak jak gasi się papierosa pod butem.
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Nie sposób się nie wzruszyć... Wierny kapitan po latach powrócił na Reymonta i w pierwszym występie zdobył bramkę - przeciwko Śląskowi Wrocław (1:0), na wagę trzech punktów. Nieważne że z karnego, skoro liczy się tak samo jak z gry. Ważne, że u kibiców "Białej Gwiazdy" znów pojawiła się gęsia skórka.
fot. Andrzej Banas / Polska Press
Już tydzień temu błysnął z Lechią Gdańsk (1:2). Z Górnikiem Zabrze (3:1) tylko potwierdził, że warto zawiesić na nim oko. Gola nie strzelił, asysty nie zaliczył, ale i tak miał ogromny wpływ na grę i wynik zespołu. Ciekawe czy jest w notesie selekcjonera Jerzego Brzęczka.
fot. Andrzej Szkocki / Polska Press
Jeśli nie on to kto inny ma niby uratować beniaminka przed spadkiem? Najlepszy pomocnik tej drużyny odwrócił losy spotkania z Arką Gdynia (3:2). To jego trafienia przesądziły o arcyważnej wygranej - pierwszej od 20 października i spotkania z Miedzią Legnica (3:1), w którym notabene również popisał się dwiema bramkami.
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
Za chwilę wyfrunie do Genui. Ostatnie miesiące u "Miedziowych" postanowił potraktować nadzwyczaj poważnie. W derbach z Miedzią Legnica (3:0) odwalił kawał dobrej roboty w środku pola. W końcówce wykorzystał też błąd Antona Kanibołockiego, uderzając po jego zagraniu do pustej siatki.
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
To jest naprawdę niesamowite. Hiszpan wiosnę rozpoczął jako rezerwowy. Z uwagi na kontuzję Marcina Budzińskiego wskoczył jednak do składu i pozamiatał Legią Warszawa (2:0). To bowiem jego bramki przesądziły o zwycięstwie - pierwszym przy Łazienkowskiej od 68 lat!
fot. Bartek Syta
Gerard Badia czy Jorge Felix - co za różnica! Obaj Hiszpanie potrafią zrobić z piłki użytek. W koncertowym spotkaniu z Lechem Poznań (4:0) błysnął akurat drugi z wymienionych. Krótko po przerwie zdobył jedną z najbardziej kuriozalnych bramek w lidze. Dołożył do niej również kluczowe zagranie.
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Ławka rezerwowych: Michal Pesković (Cracovia), Michal Siplak (Cracovia), Sasa Balić (Zagłębie Lubin), Żarko Udovicić (Zagłębie Sosnowiec), Damian Zbozień (Arka Gdynia), Janusz Gol (Cracovia), Radosław Majewski (Pogoń Szczecin), Jakub Wójcicki (Jagiellonia Białystok), Joel Valencia (Piast Gliwice), Bartłomiej Pawłowski (Zagłębie Lubin).
fot. Andrzej Szkocki / Polska Press
Nawet on zabawił się Lechem Poznań (4:0), rekompensując sobie w ten sposób słabą jesień. To od jego trafienia wszystko się zaczęło. W drugiej połowie mógł (powinien!) dołożyć drugie, lecz zabrakło mu odrobiny sprytu albo pary w nodze.
fot. Lucyna Nenow / Polska Press

fot.
1 / 13

Polecamy