menu

Smutne urodziny PGE GKS. Znów porażka [ZDJĘCIA]

26 listopada 2016, 15:21 | Paweł Hochstim

Piłkarze PGE GKS Bełchatów przegrali w ostatnim tegorocznym meczu drugiej ligi. W dniu 39. urodzin klubu lepsza była Kotwica Kołobrzeg, która zwyciężyła na GIEKSA Arenie 1:0.


fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski

fot. Dariusz Śmigielski
1 / 37

Wygląda na to, że trener Andrzej Konwiński nie wie, w jaki sposób poprawić grę - a przede wszystkim wyniki - bełchatowskiego zespołu. Szkoleniowiec miesza w składzie, ale niczego to nie zmienia. Bełchatowianie z dziewiętnastu meczów w tym sezonie przegrali dziewięć. Nic więc dziwnego, że balansują na granicy strefy spadkowej.

Tym razem Konwiński wymienił czterech zawodników - z pierwszego składu wypadli Paweł Lenarcik, Szymon Zgarda, Konrad Andrzejczak i Dawid Dzięgielewski, a zamiast nich pojawili się Kamil Bruchajzer, Krzysztof Michalak, Bartłomiej Kondracki i Bartłomiej Bartosiak. Tylko jedna absencja - Andrzejczaka - wymuszona była niedyspozycją zdrowotną. Nie wszystkie wybory da się obronić - choćby Lenarcik w poprzednim meczu zaprezentował się z dobrej strony i nie wpuścił gola - ale szkoleniowiec uznał, że miejsce jednego z dwóch wymaganych w składzie młodzieżowców zajmie Kamil Bruchajzer.

Młody bramkarz PGE GKS w 31. minucie wyciągał piłkę z siatki, gdy pokonał go Piotr Giel. Choć do tej pory gra była wyrównana - a jeśli już to z lekkim wskazaniem na gospodarzy - to jednak gola zdobyli goście. Jak się później okazało - kluczowego gola, bo dającego nie tylko zwycięstwo, ale i wydostanie się przed przerwą zimową ze strefy spadkowej.

Bełchatowianie grali ambitnie, ale mieli pecha - dobrą okazję zmarnował Adrian Klepczyński, z kolei Krzysztof Michalak trafił w słupek, a dwa strzały Patryka Rachwała obronił bramkarz gości. Raz piłkę na linii bramkowej zatrzymał jeden z kołobrzeskich obrońców. Zespół trenera Ryszarda Wieczorka miał dużo szczęścia, że nie stracił gola.

Im bliżej było końca meczu, tym ataki GKS słabły i były bardziej nerwowe. Goście próbowali kontrować i na dziesięć minut przed końcem meczu mieli kapitalną okazję, by podwyższyć prowadzenie. Na ich nieszczęście Arkadiusz Lewiński nie trafił jednak do pustej bramki.

Porażka z Kotwicą kończy fatalny rok PGE GKS Bełchatów, który latem zaliczył spadek z pierwszej ligi, a teraz jest blisko spadku z drugiej. Gdy weźmiemy pod uwagę fakt, iż klub generuje coraz większe straty widać, że funkcjonowanie klubu, który dwanaście spośród 39 lat swojego istnienia spędził w ekstraklasie, jest bardzo poważnie zagrożone.

PGE GKS Bełchatów - Kotwica Kołobrzeg 0:1
Gol
: 0:1 Piotr Giel (31)
PGE GKS: Bruchajzer - Michalak, Grolik, Klepczyński, Szymorek - Pisarczuk (74, Zdybowicz), Rachwał, Lenartowski, Kondracki (46, Zgarda), Bartosiak (46, Dzięgielewski) - Łabędzki (46, Flaszka). Trener: Andrzej Konwiński.
Kotwica: Błąkała - Chouwer (58, Jagiełło), Poznański, Witt, Szywacz - Żmijewski (90, Paprzycki), Lewiński, Sochań, Świechowski (82, Rydzak), Kacprzycki (77, Załęcki) - Giel. Trener: Ryszard Wieczorek.
Żółte kartki: Lenartowski, Grolik (PGE GKS), Błąkała, Szywacz (Kotwica)
Sędziował Mirosław Górecki (Katowice)
Widzów 500