menu

Remis i pożarka słupskiego Gryfa w spotkaniach towarzyskich (zdjęcia)

29 lipca 2019, 07:35 | Krzysztof Niekrasz

Bardzo starannie szykują się piłkarze do nowego sezonu. Trener próbuje różnych ustawień.


fot. Fot. Łukasz Capar

fot. Fot. Łukasz Capar

fot. Fot. Łukasz Capar

fot. Fot. Łukasz Capar

fot. Fot. Łukasz Capar

fot. Fot. Łukasz Capar

fot. Fot. Łukasz Capar

fot. Fot. Łukasz Capar

fot. Fot. Łukasz Capar

fot. Fot. Łukasz Capar

fot. Fot. Łukasz Capar

fot. Fot. Łukasz Capar

fot. Fot. Łukasz Capar

fot. Fot. Łukasz Capar

fot. Fot. Łukasz Capar

fot. Fot. Łukasz Capar

fot. Fot. Łukasz Capar

fot. Fot. Łukasz Capar

fot. Fot. Łukasz Capar

fot. Fot. Łukasz Capar
1 / 20

Trzecioligowy Świt Skolwin (Szczecin) w trakcie swojego pobytu na zgrupowaniu w Sławnie zaprosił piłkarzy czwartoligowego Gryfa Słupsk na sparing. Towarzyska konfrontacja na sławieńskim stadionie zakończyła się remisem 1:1. Do przerwy było bez goli. Dla Świtu prowadzenie uzyskał Adam Nagórski z rzutu karnego w 52. minucie. Do wyrównania doprowadził Marcjan Majcher w 85. minucie. Słupski szkoleniowiec Grzegorz Bednarczyk sprawdził formę siedemnastu zawodników. Byli to: Dybowski (bramkarz), Amoah, Jakub Janikiewicz, Wandzio, Więckowski, Nałęcz, Majcher, Piekarski, Mikołajczyk, Kacper Bednarczyk, Dąbrowski, Hołowienko, Szymon Mytych, Piechowski, Klimas, Barnik, Jendruch.

W sobotę gryfici u siebie przy ul. Zielonej w Słupsku zmierzyli się z Gwardią Koszalin. Słupszczanie przegrali z trzecioligowcami 0:2 (0:0). Na listę strzelców wpisali się Maciej Bachleda i Kacper Gołojuch.

Trener gryfitów do grania wystawił dwie drużyny -

I połowa: Dybowski, Amoah, Jakub Janikiewicz, Wandzio, Więckowski, Nałęcz, Majcher, Piekarski, K. Bednarczyk, Dąbrowski, Mikołajczyk;

II połowa: Kędzia, Amoah, Hołowienko, Panasiuk, Piechowski, Klimas, Barnik, Jendruch, Sz. Mytych, Ludkiewicz, Mikołajczyk.

W sobotnim meczu było widać większą dojrzałość ze strony gwardzistów, którzy szybko poruszali się po boisku. Gryfici starali się zneutralizować poczynania koszalinian i skutecznie to zrobili tylko w pierwszej połowie. Po przerwie słupszczanie próbowali zagrażać bramce Gwardii, ale te akcje były bardzo łatwe do rozszyfrowania. Goście zasłużenie wygrali i za tydzień zaczynają rozgrywki w III lidze.

- To były bardzo pożyteczne sprawdziany. Młodzi obrońcy nie uniknęli błędów, które wykorzystali rywale. Nasza gra w ofensywie wygląda poprawnie. Mam sporo materiału do analizy ze spotkania ze Sławna oraz ze Słupska - oświadczył Grzegorz Bednarczyk, trener słupskiego Gryfa.