Niespodzianka w Stężycy. Gwardia Koszalin zremisowała na boisku wicelidera
Zakończyła się 16. kolejka w grupie 2 trzeciej ligi. Do sporej niespodzianki doszło w Stężycy, gdzie Gwardia Koszalin zremisowała z jednym z faworytów do drugoligowego awansu, miejscową Radunią 2:2.
fot. Dawid Jaśkiewicz
Zdecydowanym faworytem tej konfrontacji byli gospodarze, którzy w tym sezonie jeszcze nie przegrali, tracąc w piętnastu rozegranych meczach zaledwie sześć goli.
Od początku spotkania to gracze wicelidera przeważali na boisku i szybko objęli prowadzenie. Już w szóstej minucie z prawego skrzydła dośrodkował Kacper Łazaj, a pechowo piłkę do własnej bramki posłał Daniel Wojciechowski.
Gwardziści odpowiedzieli w 25. minucie. Z autu piłkę mocno wrzucił Bartosz Maciąg, a z bliskiej odległości do siatki posłał ją Szymon Chać.
W kolejnych minutach to gospodarze stworzyli sobie kilka dobrych okazji do strzelenia gola, lecz futbolówka mijała bramkę strzeżoną przez Adriana Pędziwiatra.
W 43. minucie w polu karnym faulowany był Piotr Sulima, a "jedenastkę" na gola zamienił Sebastian Ginter. Gdy wydawało się, że oba zespoły zejdą na przerwę przy prowadzeniu koszalińskiej drużyny, w doliczonym czasie gry tej części, z rzutu wolnego nie do obrony uderzył Radosław Stępień.
Po zmianie stron wciąż przeważali gospodarze, jednak mimo kilku szans, nie zdołali zaskoczyć 18-letniego bramkarza Gwardii i rezultat nie uległ już zmianie.
Radunia Stężyca - Gwardia Koszalin 2:2 (2:2)
Zobacz także Gwardia Koszalin - Sokół Kleczew 2:1
[xlink]6b963490-10e2-3096-659b-31ff7b3bca0d,49d7ede5-82fe-541e-7e3a-3048f9a974df[/xlink]