Korona testowała czterech piłkarzy i wygrała pierwszy sparing ze Spartakusem Aureus
W pierwszym meczu kontrolnym w okresie przygotowawczym Korona Kielce 3:0 pokonała trzecioligowy Spartakus Aureus Daleszyce.
[galeria][b]Korona Kielce - Spartakus Aureus Daleszyce 3:0 (1:0)[/b]
[b]Bramki[/b]: Nabil Aankour 40, Ivan Jukić 50, 58.
[b]Korona (I połowa)[/b]: Krysiak - Rymaniak, Diaw (15. Pierzchała), Malarczyk, Kallaste - Skrzecz, Aankour, Petrak, Cebula - Górski, Lukowicz.
[b]Korona (II połowa)[/b]: Hamrol - Kosakiewicz, Kovacević, Malarczyk, Gardawski - Yaffa, Janjić, Możdżeń, Jukić - Arweładze, Soriano.
Sparing z trzecioligowcem z Daleszyc zgodnie z przewidywaniami przebiegał pod dyktando Korony. Do przerwy kieleckiej bramki strzegł testowany Artur Krysiak, który ostatnio występował w angielskich klubach. Bronił pewnie, chociaż za dużo pracy nie miał.
Trener Gino Lettieri przyglądał się też grze innych testowanych zawodników. Byli to pomocnik Oktawian Skrzecz, napastnik Maik Lukowicz oraz gambijczyk Yaffa Yusupha, który również zagrał w pomocy. - Za wcześnie, żeby ocenić przydatność tych piłkarzy - stwierdził po meczu trener Lettieri. Nie zdradził też, czy wszyscy testowani wyjadą na zgrupowanie do Grodziska Wielkopolskiego. Sparingowi Korony przyglądali się Jacek Kiełb, Radek Dejmek i Goran Cvijanović, którzy do 30 czerwca są zawodnikami Korony, ale trenują indywidualnie pod okiem Sławomira Grzesika. Podobnie jak Sanel Kapidzić.
W Spartakusie Aureus, który w sobotę zakończył sezon, sprawdzanych było dwóch piłkarzy. Byli to Kamil Koszela, wychowanek Korony, który ostatnio występował w Pod-beskidziu Bielsko-Biała i Łukasz Zawadzki ze Zdroju Busko-Zdrój.
- W marcu dostałem telefon z Korony z pytaniem, jakie są moje plany. Oczywiście byłem zainteresowany grą w Koronie, cieszę się, że tu wróciłem. Lubię ciężko pracować, a tak jest w Kielcach - mówił napastnik Maciej Górski, który ostatnio występował w Chojniczance Chojnice.
- Cieszymy się, że po pierwszym sparingu Korona nadal chce z nami grać. My już jesteśmy w okresie roztrenowania. Nie było Bartka Gębury, kilku chłopaków ma kontuzje, ale w pierwszej połowie walczyliśmy jak równy z równym. Fajnie, że mogliśmy zagrać taki sparing, z takim rywalem - powiedział Bartosz Sot, napastnik Spartakusa Aureus.
[przycisk_galeria]
[b] POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:[/b]
Michał Jurecki developerem! Koło Kielc buduje osiedle
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
[reklama]