menu

Reprezentant Kanady Dominick Zator liczy na dobry sezon Korony Kielce. Czeka też na przylot żony, która grała w hokeja na lodzie

20 lipca 2023, 00:06 | Jaromir Kruk

Piłkarz Korony Kielce, dwukrotny reprezentant Kanady był z wizytą w Ośrodku U Polaka w Lipowicy. Uczestnik turnieju Gold Cup CONCACAF 2023 nie czuje się zmęczony i liczy na udany sezon Korony Kielce w ekstraklasie. – Nie mogę się doczekać poniedziałkowego meczu ze Śląskiem Wrocław – mówi Dominick Zator.

Dominick Zator czeka na przyjazd żony. Zaprasza też na mecze Korony
fot. Jaromir Kruk

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.
1 / 17

Dominick Zator liczy na udany sezon Korony Kielce


Zator długo czekał na debiut w pierwszej reprezentacji Kanady. Dostał powołanie na finały Ligi Narodów CONCACAF, ale nie dostał szansy od selekcjonera w półfinale i finale. Z Panamą Klonowy Liść z Milanem Borjanem, byłym graczem Korony Kielce między słupkami wygrał 2:0. W meczu o złoto uległ USA 0:2 i zadowolił się srebrnym medalem.

[przycisk_galeria]

– Myślałem, że może wejdę w końcówce któregoś ze spotkań, ale selekcjoner miał inne plany – mówi Zator, którego szanse na grę wzrosły po tym jak angielski coach Kanady, John Herdman odesłał do domów kilka gwiazd. W tym gronie znaleźli się choćby Alphonso Davies (Bayern), Jonathan David (OSC Lille), Cyle Larin (Real Valladolid), Tajon Buchanan (FC Brugge), Stephen Eustaqio (FC Porto). – Trener uznał, że tym piłkarzom należy się odpoczynek, bo mieli małe przerwy, a za rok czeka nas start w Copa America – tłumaczy Dominick Zator. Piłkarz Korony liczył, że zagra w fazie grupowej od początku z Guadelupą, lecz wszedł dopiero w 90 minucie, a zaraz po tym jego kadra straciła gola na 2:2. – Miałem pecha. Kolejne spotkanie – z Gwatemalą obejrzałem z ławki, a z Kubą po wejściu sprokurowałem karnego, który rywal zamienił na drugie trafienie. Totalny przypadek, piłka odbiła się od mojej dłoni – tłumaczy Zator, który z USA nie zagrał, a Kanada odpadła po karnych.

[przycisk_galeria]

– Żałujemy, bo Amerykanie byli do pokonania. Ja z jednej strony spełniłem swoje marzenie, choć a pewno liczyłem na więcej gry. Wracam z 2A w CV i to na pewno cieszy. Poczułem smak wielkiej imprezy, zaprezentowałem się na wspaniałych stadionach, nie zapomnę dopingu kibiców Gwatemali. Trybuny wprost kipiały. Nie zaskoczył mnie triumf Meksyku, ale Panama sprawiła niespodziankę dochodząc do finału napisał:

– opowiada Zator, który wrócił do Kielc pełen energii.

– Nie jestem zmęczony, chcę grać jak najlepiej w Koronie i pomagać jej w odnoszeniu zwycięstw w ekstraklasie. Mamy zgrany skład, wzmocniliśmy się kilkoma piłkarzami, a poprzedni sezon nas zahartował – mówi dwukrotny reprezentant Kanady, który na razie w Kielcach przebywa sam. Za trzy tygodnie ma dołączyć do niego żona, wielka fanka piłki nożnej, która kiedyś profesjonalnie grała w hokeja na lodzie. Oboje planują wizytę w Ośrodku U Polaka w Lipowicy, gdzie Dominickowi bardzo się spodobało. – Super miejsce, bardzo przypomina mi Kanadę – kończy Zator i zaprasza sympatyków Korony do przychodzenia na Suzuki Arena podczas rundy jesiennej.

[polecany]25124375[/polecany]
[polecany]23131325[/polecany]