menu

Oceniamy Koronę po remisie 1:1 z Pogonią. Kto był najlepszy, a kto wypadł słabo?

25 lutego 2019, 09:14 | saw

Piłkarze Korony Kielce zremisowali w Piątek z Pogonią Szczecin w Kielcach 1:1. To już czwarty kolejny remis Żółto-Czerwonych na własnym stadionie. Kto przeciwko Portowcom zagrał najlepiej, a kto wypadł poniżej oczekiwań? Dziś oceniamy kieleckich graczy po tym remisie.

Piłkarze Korony Kielce zremisowali w Piątek z Pogonią Szczecin w Kielcach 1:1. To już czwarty kolejny remis Żółto-Czerwonych na własnym stadionie. Kto przeciwko Portowcom zagrał najlepiej, a kto wypadł poniżej oczekiwań? Dziś oceniamy kieleckich graczy po tym remisie.
fot. Sławomir Stachura
Przy straconej bramce mógł zachować się trochę lepiej. W innych sytuacjach reagował bardzo dobrze i w drugiej połowie ratował zespół od utraty gola.
fot. Sławomir Stachura
Hiszpan stracił pewność siebie. To już kolejny taki jego mecz, w którym reagował nerwowo. Za często dawał się ogrywać.
fot. Sławomir Stachura
Poprawny mecz Bośniaka, choć bez błysku. Widzieliśmy go już w dużo lepszej dyspozycji.
fot. Sławomir Stachura
Grał tylko do przerwy. Zdjął go trener, bo złapał kartę za ostry faul i było zagrożenie. Słaby mecz Estończyka.
fot. Sławomir Stachura
Bartek lepiej spisuje się jako boczny obrońca i z tej pozycji włącza się do ofensywy.
fot. Sławomir Stachura
Bardzo przeciętny mecz Chorwata. Nie pomógł drużynie w drugiej linii.
fot. Sławomir Stachura
Lepiej wypadł w debiucie, gdy zagrał z Arką w Gdyni jako środkowy obrońca. W środku pomocy na razie nie błyszczy.
fot. Sławomir Stachura
Mecz pokazał, że dośrodkowania ze stałych fragmentów gry to nie jego specjalność
fot. Sławomir Stachura
Jako wahadłowy też wypada słabiej. Lepiej jako typowy boczny obrońca.
fot. Sławomir Stachura
Nie stanowił wielkiego zagrożenia dla bramki Załuski. Ale też nie miał za wiele piłek, bo druga linia przez pierwszą godzinę funkcjonowała źle.
fot. Sławomir Stachura
Zdobył gola, ale był na spalonym i sędzia go nie uznał. Starał się i dał się we znaki obrońcom Pogoni.
fot. Sławomir Stachura
Słoweniec trochę ożywił grę Korony po wejściu na boisko.
fot. Sławomir Stachura
Wrócił po kontuzji i zagrał pierwszy raz. Przeciętnie.
fot. Krzysztof Krogulec
Dobra zmiana. Młody Gruzin był groźny i strzelił bardzo ważnego gola.
fot. Sławomir Stachura
1 / 15