menu

Konrad Stępień (Puszcza Niepołomice): Nie miałem problemu z przeskokiem do I ligi

14 marca 2018, 12:15 | Tomasz Bochenek

- Stresu nie było. Mecz jak mecz, podszedłem do niego jak do każdego innego, żeby zagrać na sto procent - mówi Konrad Stępień, 24-letni piłkarz Puszczy Niepołomice, który w sobotę zadebiutował w I lidze.

Konrad Stępień (w środku) podczas meczu Odra - Puszcza
Konrad Stępień (w środku) podczas meczu Odra - Puszcza
fot. Oliwer Kubus

Poprzednie pięć i pół sezonu spędził w Siarce Tarnobrzeg, wcześniej był zawodnikiem mieleckiej Stali. W obu tych klubach miał okazję pracować z Tomaszem Tułaczem, swoim obecnym szkoleniowcem. I ten w pierwszym oficjalnym spotkaniu w 2018 roku postawił na Stępnia. Był jednym z trzech nowych graczy w składzie Puszczy (obok Patryka Fryca i Krzysztofa Drzazgi), w meczu z Odrą w Opolu zaliczył 90-minutowy występ.

- Moje odczucia? Myślę, że dobre. Odra jest w czubie tabeli, remis wywieziony z tak trudnego terenu na pewno trzeba ocenić pozytywnie - komentuje Stępień. - Może piłkarskiej jakości w tym meczu za wiele nie było, bo stan boiska na to nie pozwalał, ale swoje założenia taktyczne realizowaliśmy. Nie straciliśmy bramki, to też cenne.

Jego występ poprzedziły dwa miesiące treningów w nowej drużynie, występy w sparingach, zdobyte w nich trzy gole. Czy - biorąc pod uwagę już to otarcie w nowej rzeczywistości - piłkarz odczuł, że jest szczebel wyżej niż dotychczas?

- Druga liga też jest ligą centralną, też gra się z zespołami z całej Polski, jeździ się po Polsce - odpowiada Stępień. - Na pewno delikatny przeskok jest - np. większa kultura w taktyce, no, ale z tym przeskokiem nie miałem problemu. Myślę, że dobrze wkomponowałem się w drużynę. Nie widać, żebym jakoś odstawał poziomem.

Z Siarki przychodził jako środkowy obrońca, w debiucie w Puszczy wystąpił jako defensywny pomocnik. Jak jednak mówi - to nic nowego.

- Na tej pozycji występowałem już w Siarce, zanim zmieniono mi pozycję na stopera - wyjaśnia Stępień. - Myślę, że w Puszczy od początku byłem przymierzany do pozycji defensywnego pomocnika. W sparingach grałem też na środku obrony, na pewno jednak moja rola w meczu w Opolu nie była dla mnie zaskoczeniem.

W środku pola jego partnerami byli w sobotę Marcin Stefanik i Maciej Domański. W takim układzie grali już jesienią 2015 roku w Siarce. I było wtedy takie spotkanie, w którym pokonali w Niepołomicach Puszczę 3:0 - a Stępień zdobył jedną z bramek.

- Pewnie, że pamiętam tamten mecz - uśmiecha się Konrad. - W życiu piłkarza, sportowca, nigdy nie wiadomo, gdzie się wyląduje za jakiś czas. W przypadku naszej trójki losy tak się poukładały, że znowu spotkaliśmy się w Niepołomicach.

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce