Zawisza - Okocimski LIVE! Kolejny beniaminek na drodze bydgoszczan
Już dzisiaj wieczorem piłkarze bydgoskiego Zawiszy podejmą u siebie drużynę Okocimskiego KS Brzesko. "Piwosze" to kolejny beniaminek, po drużynie GKS Tychy, który postara się o korzystny rezultat w Bydgoszczy. Zapraszamy na relację NA ŻYWO od 19 w Ekstraklasa.net!
fot. Bartłomiej Hamanowicz
Piłkarze Zawiszy na pewno przystąpią do tego spotkania podbudowani zwycięstwem z Miedzią Legnica. Bydgoszczanie wywieźli trzy cenne punkty z terenu, który zazwyczaj okazywał się dla nich pechowy. Z kolei ostatni mecz Okocimskiego to porażka w zaległym spotkaniu 1. kolejki z Cracovią.
W obu drużynach występują pewne braki spowodowane kontuzjami, lecz w zdecydowanie gorszej sytuacji są goście. Okocimski KS Brzesko do Bydgoszczy przyjechał w okrojonym, siedemnastoosobowym składzie. Kontuzjowani są: Paweł Smółka, Michał Oświęcimka i Robert Trznadel, a po środowym spotkaniu z Pasami na drobny uraz lewego kolana narzeka Mateusz Wawryka. Z kolei w Zawiszy kontuzjowani są Wojciech Kaczmarek (jego brak jest niezauważalny, bo świetnie spisuje się Andrzej Witan) oraz Vahan Gevorgyan, który rozegrał bardzo dobre zawody w spotkaniu przeciwko Miedzi.
- Jeśli chodzi o to poprzednie spotkanie to był to bardzo ciężki mecz z trudnym rywalem na ciężkim terenie i na pewno Miedź urwie niejednej drużynie punkty, ale my na szczeście zdobyliśmy komplet punktów i to cieszy najbardziej. Nasz najbliższy rywal w środę rozegrał już spotkanie i mogą być trochę zmęczeni, aczkolwiek na to nie liczymy i podchodzimy normalnie do tego spotkania. Nie możemy zwracać uwagi na to, że grali oni trzy dni wcześniej zaległy pojedynek z Cracovią. Okocimski ma kilka dni na regenerację, poza tym jest to początek sezonu, także cięzko powiedzieć, czy będą jakoś mocno zmęczeni. Jeśli chodzi o receptę na sobotni mecz to musimy strzelić jedną bramkę więcej - skomentował prawy obrońca Zawiszy, Cezary Stefańczyk.
Ciężko przewidzieć przebieg tego meczu. Drużyna z Brzeska może zaskoczyć Zawiszę otwartą grą i zmusić bydgoszczan do obrony, lecz bardziej prawdopodobne wydaje się powtórzenie scenariusza z meczu z Tychami, czyli wysoki pressing gości i nastawienie na kontrataki. Piłkarze Okocimskiego już wczoraj o 8.30 wyjechali do Bydgoszczy, aby w spokoju przygotowywać się do tego spotkania. Kibice Zawiszy głęboko wierzą w trzy punkty swojego zespołu, a czy piłkarze trenera Szatałowa spełnią ich nadzieje okaże się już około 21.00.