Kibice ŁKS zamiast na mecz, idą... po kwiaty
A przynajmniej w teorii. Łódzki Klub Sportowy gra dziś zaległy mecz wyjazdowy z Startem Brzeziny w… Łodzi, na stadionie Startu. Spotkanie ma odbyć się bez udziały fanów, tymczasem kibice ŁKS licznie wybierają się na pobliską giełdę kwiatową…
fot. Łukasz Konieczny
W Brzezinach obawiali się najazdu sympatyków ŁKS, co wiązałoby się ze znacznym wzrostem kosztów zabezpieczenia meczu. Władze Startu, w przeciwieństwie do innych klubów będących w podobnej sytuacji, nie oddały jednak spotkania walkowerem, lecz poprosiły Łódzki Związek Piłki Nożnej o przełożenie zawodów. Gra na zwłokę miała pozwolić brzezinianom na znalezienie odpowiedniego obiektu do rozegrania meczu i udało się. Rozważano stadion Orła Łódź, ale ostatecznie postawiono na arenę Startu Łódź. Spotkanie ma się odbyć bez udziału publiczności.
Tymczasem akurat w tym samym czasie kibice ŁKS wybierają się na znajdującą się nieopodal stadionu giełdę kwiatową. Cel? Oficjalnie zakupienie naręczy pięknych kwiatów dla sympatii czy żon. Najprawdopodobniej fani po zdobyciu kwiatów udadzą się przypadkiem w stronę stadionu. Kto wie, może i jakiś piłkarz ŁKS-u w razie porażki będzie mógł liczyć i na jakąś… wiązankę.
