menu

Kepa wyjaśnił, dlaczego nie zszedł z boiska. "Nie chciałem być nieposłuszny"

25 lutego 2019, 09:01 | red/bill

Wszystko zostało źle zrozumiane w obliczu emocji towarzyszących meczowi - tłumaczy Kepa Arrizabalaga. Bramkarz Chelsea odmówił zejścia z boiska pod koniec dogrywki finału Pucharu Ligi Angielskiej. Po nim wydał oświadczenie.

Chelsea przegrała z Manchesterem City po rzutach karnych 3:4.
Chelsea przegrała z Manchesterem City po rzutach karnych 3:4.
fot. Rex Features/East News

"Jestem zdenerwowany i smutny, że nie udało się zdobyć trofeum. Będziemy dalej pracować, aby stać się silniejszymi - napisał golkiper" - zaczął swoje oświadczenie 24-letni Hiszpan, który dodał, że zależy mu na wyjaśnieniu zdarzeń w końcówce spotkania.

"Przede wszystkim żałuję, w jaki sposób zostały przedstawione ostatnie minuty meczu. Nigdy nie chciałem być nieposłusznym wobec trenera i jego decyzjom. Myślę, że wszystko zostało źle zrozumiane w obliczu emocji towarzyszących meczowi. Szkoleniowiec myślał, że nie jestem w stanie grać. Ja natomiast chciałem pokazać, że nadal mogę pomóc zespołowi. Lekarze, którzy się mną zajmowali, przekazać wiadomość trenerowi. Sytuacja i to, w jaki została przedstawiona, nie była moją intencją. Mam pełen szacunek dla trenera i uznaję jego autorytet - przekonywał bramkarz, za którego Chelsea zapłaciła przed tym sezonem 80 mln euro.

Zdarzenie wyglądało tak:

KURIOZUM!!! [unicode_pictographs]%F0%9F%98%82[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%98%82[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%98%82[/unicode_pictographs]Maurizio Sarri chciał zmienić bramkarza, ale Kepa Arrizabalaga odmówił zejścia z boiska! Co za furia trenera Chelsea FC w finale Pucharu Ligi Angielskiej! To będzie HIT internetu! [unicode_pictographs]%F0%9F%98%80[/unicode_pictographs] #EFLpl pic.twitter.com/IJIReUrOVF— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) 24 lutego 2019


Willy Caballero wrócił na ławkę rezerwowych, a Kepa doczekał końca meczu. Po regulaminowym czasie gry i dogrywce było 0:0. W rzutach karnych Manchester City wygrał 4:3. Kepa obronił w nich jeden strzał.

Sebastian Szymański po meczu Lech - Legia: Momentami nie wiedzieliśmy co zrobić z piłką