Motor Lublin – Karpaty Krosno LIVE! Walka o odzyskanie formy
Motor Lublin podejmie dziś o godzinie 19 Karpaty Krosno na własnym stadionie. Oba zespoły nie najlepiej weszły w sezon i będą szukały okazji do poprawienia dorobku punktowego w środowym spotkaniu.
fot. K_kapica_afk
Gospodarze wracają na Arenę Lublin po dwóch wizytach w stolicy Podkarpacia - Rzeszowie. Podopieczni Marcina Sasala nie mogą jednak zaliczyć tych wyjazdów do udanych. Najpierw przegrali 1:2 z Resovią, by tydzień później wyszarpać tylko remis 1:1 ze Stalą w ostatnim kwadransie gry. Jeden punkt dla piłkarzy z Lublina uratował ładnym strzałem sprzed pola karnego nowy nabytek Motoru, Dawid Dzięgielewski. Warto wspomnieć, że lublinianie grali wtedy już w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Radosława Kursy.
Trener Marcin Sasal przeciętną formę swojego zespołu usprawiedliwiał w ostatnich tygodniach wirusem, z którym zmagało się wielu zawodników Motoru. Po jedynym jak dotąd wygranym spotkaniu w tym sezonie z Podlasiem Biała Podlaska (2:1) stwierdził nawet, że wystawił ukraińskiego napastnika Dmytro Kozbana pomimo wysokiej gorączki. Dla fanów lubelskiego klubu niektóre wymówki nie okazały się jednak być przekonujące i po starciu ze Stalą Rzeszów odbyli tak zwaną "rozmowę motywacyjną" z zawodnikami, apelując o poprawę formy.
Motor Lublin zdobył do tej pory tylko 4 punkty w czterech rozegranych kolejkach, ale i tak nie rozpoczął sezonu tak dramatycznie słabo jak jego środowy rywal, Karpaty. Jeden punkt, żadnej zdobytej bramki, osiem straconych. Tak prezentuje się dorobek ekipy z Krosna. W ostatnim spotkaniu podopieczni Adama Fedoruka przegrali z Resovią 0:2 po trafieniach Bartłomieja Buczka i Dawida Bieniasza. Karpaty zajmują ostatnie miejsce w tabeli IV grupy III ligi i przy ewentualnej stracie punktów z Motorem jeszcze bardziej skomplikują swoją sytuację.
Podczas ostatnich trzech sezonów Motor Lublin sześciokrotnie mierzył się z Karpatami Krosno. Bilans jest korzystny dla ekipy z Lubelszczyzny. Żółto-biało-niebiescy wygrali trzy spotkania, dwa zremisowali i tylko jedno przegrali.
