menu

Karpaty Krosno na smutno pożegnały się z trzecią ligą. Przegrały u siebie z Orlętami Radzyń Podlaski 0:1

10 czerwca 2018, 11:58 | Sebastian Czech

Nic szczególnego nie wydarzyło się w ostatnim trzecioligowym meczu Karpat przed własną publicznością. Krośnianie zagrali, jak w poprzednich kilku, czyli słabo, bez zdecydowania w przodzie, bez okazji strzeleckich, i rzecz jasna, bez zdobyczy bramkowych.

Bramkarz Mateusz Krawczyk jest jednym z ostatnich doświadczonych piłkarzy w Karpatach Krosno.
Bramkarz Mateusz Krawczyk jest jednym z ostatnich doświadczonych piłkarzy w Karpatach Krosno.
fot. Krzysztof Kapica

Bo skąd niby miałyby się wziąć, skoro brakuje nawet jednej szansy. Na usprawiedliwienie należy podkreślić fakt, że zespół gospodarzy składa się obecnie praktycznie z samych młodzieżowców, zaczynających dopiero edukację seniorskiego futbolu. Debiutujących w walce o ligowe punkty w pierwszej drużynie, ogrywających się z doświadczonymi rywalami.

- W pewnym momencie na murawie obecnych było 9 młodzieżowców. Potraktowałem ten mecz, jako szansę dla młodych, bo w kolejnych rozgrywkach najprawdopodobniej na nich oprzemy czwartoligową ekipę. Nastawiamy się na cierpliwość i systematyczną, ciężką pracę, ponieważ ci zawodnicy muszą okrzepnąć, nabrać pewności siebie, rozwinąć piłkarsko, a to nie nastąpi w jednym tygodniu, czy miesiącu. Niektóre kluby potwierdziły, że wychowankowie, posiadanie własnego zaplecza, identyfikującego się z klubem, popłaca. Zadaniem Karpat jest odbudowa sportowa i organizacyjna – powiedział Dariusz Jęczkowski, trener krośnian.

Oby piłkarska młodzież okazała się po prostu zdolna, utalentowana i szybko zaadaptowała się do seniorskiej rywalizacji. Bo 4 liga też wcale do łatwych nie należy.
Tak więc wyzwań przed uczniami Szkoły Mistrzostwa Sportowego o profilu piłkarskim w Krośnie nie zabraknie. Dostaną szansę szybkiej weryfikacji swoich edukacyjnych wyborów. 4 liga pokaże dla kogo piłka nożna, to życiowa perspektywa, a dla kogo tylko krótka, szkolna przygoda.

Karpaty Krosno – Spomlek Orlęta Radzyń Podlaski 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Puton 34.

Karpaty: M. Krawczyk 6 – Burka ż 3, Daszyk 3 (60 Gierczak 3), Pędowski 3 (60 Litarowicz 3), Botwinnik 3 – Stasz 3, Białasik 3, Król 3 (64 Krzysztoń), Pelc ż 3 (64 Brożyna), Buszta ż 3 – Fundakowski 3 (60 Sęp 3). Trener Dariusz Jęczkowski.

Orlęta: Nowacki – Ciborowski, Kiczuk ż, Zarzecki, Lipiński (16 Demianiuk) – Kaganek (82 Kalita), Panufnik ż (64 P. Krawczyk), Korolczuk, Puton, Rycaj – Stanisławski. Trener Damian Panek.

Sędziował Gurgul (Karków). Widzów: 150.

[xlink]30269c80-741e-53c0-4ddf-03872752e4e7,cfede3a4-f9ac-2042-9e54-c0b89db64640[/xlink]


Polecamy