menu

Kacper Drelich podpisał kontrakt z Avią Świdnik

13 lutego 2018, 17:05 | Marcin Puka

Trzecioligowa Avia Świdnik pozyskała kolejnego nowego zawodnika w zimowym okienku transferowym. We wtorek kontrakt z żółto-niebieskimi podpisał Kacper Drelich.


fot. Tomasz Filipiuk/MKS Avia Świdnik

25-latek (188 cm/83 kg) jest wychowankiem Stali Rzeszów i właśnie w klubie ze stolicy Podkarpacia przeniósł się na Lubelszczyznę. Drelich wystąpił w kilku wcześniejszych sparingach Avii, ale dopiero dzisiaj udało się załatwić wszystkie formalności między obydwoma klubami.

– Znam Kacpra od czasów występów w juniorach Stali – zdradza Dominik Bednarczyk, trener Avii, który kilka miesięcy temu zastąpił na tym stanowisku Tadeusza Łapę. – Przy mnie stawał się pełnoprawnym seniorem na boisku (obaj panowie grali w Stali – red). Znam jego plusy, ale także elementy nad którymi musi pracować. To bardzo ambitny, waleczny, nieustępliwy zawodnik. Dobrze gra głową, co będzie przydatne przy stałych fragmentach gry. Po kilku lat w Stali spróbuje czegoś nowego piłce. Nowy klimat, nowi koledzy, nowe środowisko, to wszystko sprawi, że nie będzie czuł znużenia, czy zmęczenia, lecz będzie miał jeszcze większą ochotę go gry – wyjawia trener klubu z lotniczego miasta.

– Nie planowałem odejścia ze Stali i nie ukrywam, że zaskoczyła mnie decyzja nowego trenera (Tadeusz Krawca – red). Szybko pojawiła się oferta ze Świdnika, którą zaakceptowałem, ponieważ była najkonkretniejsza – mówi nowy nabytek Avii. – Znam kilku chłopaków z szatni, trenera, z którym występowałem na boisku, więc nie było problemów z przyjęciem do zespołu. Avia ma bardzo dobrą bazę treningową i warunki do pracy. Zawodnikom nie pozostaje nic innego jak tylko grać. Nie wiem czy od początku trener na mnie postawi. W drużynie musi być rywalizacja o miejsce w wyjściowej jedenastce i to nic złego. Zgadzam się z opinią, że miejsce Avii nie jest adekwatne do potencjału tego zespołu. W kadrze jest wielu doświadczonych graczy, posiadających niemałe umiejętności. Stać nas na pewno na dużo więcej. Kluczowy będzie początek rundy wiosennej, wygranie kliku spotkań na otwarcie – kończy Drelich.

Kadra Avii na rundę wiosenną jest już praktycznie zamknięta. Nowo pozyskani zawodnicy mają pomóc drużynie zrealizować cel, jakim jest utrzymanie się na tym poziomie rozgrywkowym. Pozyskanie m.in. Piotra Prędoty i Damiana Szpaka odbiło się szerokim echem.

– Gdyby jeszcze trafiło się coś sensownego to warto byłoby to przedyskutować, ale wydaje mi się, że to koniec transferów. Poczyniliśmy ciekawe ruchy kadrowe, na papierze wygląda to przyzwoicie, ale historia nie raz, czy to w wyższych, czy niższych ligach pokazywała, że wszystko zweryfikują mecze o punkty. Ja jestem zadowolony z personaliów – mówi trener Avii. – Teraz skupiamy się na budowaniu atmosfery i zgraniu drużyny – dodaje.

– Jesteśmy zadowoleni z przeprowadzonych transferów. Pozyskaliśmy wielu doświadczonych graczy, którzy wierzę, że podniosą jakość tego zespołu – przedstawia sytuację Łukasz Reszka, prezes Avii. – Trener ma do dyspozycji szeroką kadrę, gdzie rywalizacja jest na każdej pozycji. Czy to koniec zimowych wzmocnień? Wszystko na to wskazuje, jednak zostawiamy sobie jeszcze uchyloną furtkę, gdyby trafiła się jakaś ciekawa opcja. Mile widziany byłby na przykład jeszcze jeden stoper.

W środę (godz. 18), świdniczanie w kolejnym meczu kontrolnym podejmą czwartoligową Victorię Żmudź. – Szansę występu dostaną chłopcy, którzy we wcześniejszych sparingach grali mniej. Chodzi o to, żeby minuty gry się wyrównały. Reszta zespołu będzie miała trening – wyjaśnia Bednarczyk.