menu

Juventus - Malmoe LIVE! Czy Juve poskromi Szwedów w debiucie sędziego Marciniaka?

16 września 2014, 08:35 | Grzegorz Ignatowski

Juventus Turyn na inaugurację rozgrywek Ligi Mistrzów zmierzy się z Malmoe FF. Niektórzy jeszcze przed meczem dopisują "Starej damie" trzy punkty, ale chyba zapominają przy tym z kim mierzy się mistrz Włoch. Malmoe to drużyna nieobliczalna, którą przy odrobinie szczęścia stać na sprawienie dużej niespodzianki. Czy szczęście uśmiechnie się do Szwedów w Turynie?

Paul Pogba poprowadzi Juventus do efektownego zwycięstwa przeciwko Malmoe w Lidze Mistrzów?
Paul Pogba poprowadzi Juventus do efektownego zwycięstwa przeciwko Malmoe w Lidze Mistrzów?
fot. facebook.com

Dla Szwedów data 16 września jest czymś więcej niż zwykłą datą rozegrania kolejnego meczu. Szwedzcy kibice czekali na udział drużyny ze swojego kraju w Lidze Mistrzów aż 14 lat i 16 września jest dniem, w którym tamtejszy klub ponownie wystąpi w najważniejszych rozgrywkach klubowych w Europie. Tym zespołem jest Malmoe FF, które utorowało sobie drogę do elity przechodząc wszystkie fazy eliminacji jako drużyna nierozstawiona, pokonując czeską Spartę Pragę i austriacki Red Bull Salzburg, czyli drużyny znacznie wyżej notowane. Wielu fachowców uważa, że samo dojście do fazy grupowej Champions League jest wielkim sukcesów, ale jeśli ktoś uważa, że mistrzowie Szwecji będą w niej jedynie dostarczycielami punktów, to może się grubo pomylić.

We wtorek na drodze Malmoe stanie Juventus Turyn i jest oczywiste, że to Włosi wystąpią w roli faworyta, szczególnie że zagrają na własnym boisku. Dodatkowo turyńczycy wydają się być w dobrej dyspozycji, o czym świadczą ligowe zwycięstwa z Chievo (1:0 na wyjeździe po golu samobójczym) i Udinese (2:0 po trafieniach Teveza i Marchisio). Należy jednak pamiętać, że ekipa "Di Blae" czyli "Niebiescy" jest nieprzewidywalna. Podopieczni trenera Age Hareide zaskoczyli wszystkich nie tylko awansując do Ligi Mistrzów, ale też niemal co tydzień zadziwiając wszystkich w lidze szwedzkiej, choć nie koniecznie w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Po efektownym zwycięstwie 3:0 z Salzburgiem mistrzowie Szwecji przegrali 0:2 z ekipą Djurgarden, a w ostatniej kolejce przegrywali do przerwy 1:3 z Hacken, by w ciągu kilku minut drugiej połowy doprowadzić do remisu. Wnioski? Ta drużyna jest zupełnie nieobliczalna i można spodziewać się po niej wszystkiego.

Nie zapominajmy też, że na inaugurację poprzedniego sezonu Juventus zaledwie zremisował z innym zespołem ze Skandynawii - FC Kopenhaga, a rok wcześniej stracił punkty z duńskim Nordsjelland, o czym przypominał na konferencji prasowej Giorgio Chiellini.

Nie spodziewamy się łatwego zwycięstwa i wiemy, że będzie to trudny mecz. Wielu rozczarowań doświadczyliśmy rok temu, ale i w poprzedzającym go sezonie, w meczach z FC Kopenhaga i Nordsjelland i uważam, że Malmoe może być podobne do tych drużyn. Do tego meczu przygotowujemy się jak najlepiej zdając sobie sprawę, że możemy wygrać, ale tylko przy największych chęciach, wielkiej uwadze i szacunku dla rywala − mówił kapitan Juventusu Turyn przed meczem z Malmoe (cytat za SoloJuve.com).

Dla tych, którzy nie oglądali poprzednich meczów Malmoe i nie interesują się zbytnio ligą szwedzką należy zwrócić uwagę na jednego zawodnika - Emila Forsberga. Ten 22-letni pomocnik jest jednym z najważniejszych zawodników tego klubu i zapewne będzie pierwszym, który trafi do silniejszego klubu. W bieżącym sezonie strzelił 10 bramek w Allsvenska, oraz dorzucił kolejne dwa w Lidze Mistrzów a oprócz tego bardzo dobrze współpracuje z doświadczonym Markusem Rosenbergiem. Jeśli obrońcy Juventusu zlekceważą tę dwójkę, to może się skończyć podobnie jak w meczu z Juventus - Lech z 2010 roku

A przecież Juventus nie może być pewny siebie choćby ze względu na sytuację kadrową. "Stara Dama" w starciu z "Di Blae" będzie musiała sobie radzić bez kontuzjowanych Arturo Vidala, Andrei Pirlo i Andrei Barzagliego i Alvaro Moraty oraz zawieszonego Roberto Pereyry.

Mecz Juventusu z Malmoe będzie miał też polski akcent, bowiem sędzią tego spotkania będzie Szymon Marciniak.


Polecamy