menu

Jedenastka "nowych" w Ekstraklasie, którzy jesienią zaimponowali najbardziej (GALERIA)

21 grudnia 2014, 18:32 | Jakub Seweryn

Kontynuując nasze podsumowania ligowej jesieni 2014, prezentujemy jedenastkę ‘świeżaków’, którzy stawiają pierwsze poważniejsze kroki w Ekstraklasie lub wrócili do niej po dłuższej przerwie i w minionej rundzie zaimponowali nam najbardziej.

Piotr Celeban (Śląsk Wrocław) - Przez dwa lata grał w Rumunii, teraz zdecydował się wrócić do Śląska Wrocław i z miejsca stał się liderem defensywy rewelacyjnej drużyny Tadeusza Pawłowskiego. Nic więc dziwnego, że błyskawicznie podpisano z nim we Wrocławiu nową umowę.
fot. Janusz Wójtowicz/Polskapresse
Adrian Basta (GKS Bełchatów) - Dla 26-latka awans z GKS Bełchatów do Ekstraklasy stał się pierwszą poważną okazją gry w najwyższej klasie rozgrywkowej i tę szansę prawy obrońca beniaminka z pewnością wykorzystał. Był elementem najlepszej defensywy w Ekstraklasie, a w dodatku potrafił z powodzeniem włączyć się do akcji ofensywnej.
fot. Dariusz Śmigielski / Dziennik Łódzki
Michał Mak (GKS Bełchatów) - Młody skrzydłowy GKS po awansie z tym zespołem do Ekstraklasy potwierdził, czemu w przeszłości mówiono o nim i jego (obecnie kontuzjowanym) bracie mówiono w kategoriach wielkich talentów. Brakuje mu jeszcze stabilizacji na dobrym poziomie, bowiem jesienią zaliczył wahania formy.
fot. Dariusz Śmigielski / Dziennik Łódzki
Paweł Baranowski (GKS Bełchatów) - Bardzo podobny przypadek jak ten Adriana Basty. Pierwsza okazja do gry w Ekstraklasie okazała się na tyle dobre, że z pewnością pozostanie on w niej na zdecydowanie dłużej. Stworzył bardzo solidny duet stoperów z Błażejem Telichowskim.
fot. Tomasz Lalewicz
Darko Jevtić (Lech Poznań) - Najlepszy tegoroczny transfer Lecha Poznań. Wypożyczenie Szwajcara z FC Basel dodało bardzo wiele jakości do poznańskiego środka pola. 21-letni zawodnik to piłkarz, który mógłby zawojować naszą ligę, tylko że prawdopodobnie nie będzie miał na to okazję, bowiem jego powrót do Bazylei wydaje się być kwestią czasu.
fot. Maciej Urbanowski
Miroslav Covilo (Cracovia) - Wśród tych wielu nietrafionych transferów Cracovii (Rymaniak, Cetnarski) znalazł się jeden, który na tle pozostałych bardzo się wyróżnia. Miroslav Covilo jest defensywnym pomocnikiem, który nie tylko robi świetną pracę w środku pola, ale jest i niezwykle groźny w ofensywie przy stałych fragmentach gry.
fot. Ryszard Kotowski
[b]Rezerwowi:[/b] Richard Guzmics (Wisła Kraków), Adam Mójta (GKS Bełchatów), Taras Romanczuk (Jagiellonia), Guilherme (Legia Warszawa), Konstantin Vassiljev (Piast Gliwice), Przemysław Mystkowski (Jagiellonia).
fot. sylwester wojtas
Łukasz Zwoliński (Pogoń Szczecin) - Po wypożyczeniach do pierwszoligowych wówczas Arki Gdynia i Górnika Łęczna wrócił latem do Szczecina, gdzie stał się godnym następcą przeżywające rozmaite problemy Marcina Robaka. W 15 meczach strzelił sześć goli i jest najlepszym strzelcem Pogoni w bieżących rozgrywkach.
fot. Przemysław Skiba
Bartłomiej Dragowski (Jagiellonia) - W wieku 17 lat wskoczył do bramki Jagiellonii po czerwonej kartce dla Jakuba Słowika i nie tylko nikomu nie oddał swojego miejsca do końca rundy, ale też swoimi wieloma wspaniałymi interwencjami stał się poważnym kandydatem do miana najlepszego bramkarza jesieni w Ekstraklasie.
fot. M. Janucik
1 / 9

Polecamy