Jedenastka 18. kolejki Ekstraklasa.net! [GALERIA]

Karol Świderski (Jagiellonia Białystok) – Zrobił grę i wynik w spotkaniu z Zagłębiem Lubin. Nie tylko trafił do siatki (po raz drugi w sezonie), ale i wykonał wiele ciekawych, ważnych podań, dzięki którym białostoczanie osiągali przewagę na połowie rywala.
fot. WOJCIECH WOJTKIELEWICZ / POLSKA PRESS

Mateusz Cetnarski (Cracovia) – Cudnie pracuje na powołanie do reprezentacji Polski. W meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała zanotował dwie asysty. Na ten moment legitymuje się zatem w lidze wynikiem siedem trafień i siedem asyst.
fot. Andrzej Banaś / Gazeta Krakowska

Radosław Cierzniak (Wisła Kraków) – Świetnie bronił w derbach Krakowa, równie świetnie też teraz przeciwko Lechowi Poznań. Gdyby nie jego interwencje, choćby po uderzeniach Szymona Pawłowskiego, czy Dariusza Dudki, to „Biała Gwiazda” skończyłaby nie na 0:2 a np. na 0:4.
fot. Piotr Krzyżanowski/Polska Press

Martin Konczkowski (Ruch Chorzów) – Z uśmiechem na ustach wspominać będzie przez długie lata swój występ przeciwko Podbeskidziu Bielsko-Biała. Bo bardzo przysłużył się efektownej wygranej. Prócz udanych (i zarazem kluczowych) interwencji w obronie dodał znakomite rajdy i dośrodkowania.
fot. Arkadiusz Gola/Polska Press

Sebastian Madera (Jagiellonia Białystok) – Zagłębie Lubin po dwa razy znalazło ostatnio sposób i na Koronę Kielce, i na Podbeskidzie Bielsko-Biała. Na Jagiellonię nie dało rady ani razu, bo jej obroną jak prawdziwy dowódca kierował wymieniony obok tego opisu stoper. Kilka jego przechwytów było kluczowych dla wyniku spotkania.
fot. Piotr Krzyżanowski/Polska Press

Roman Gergel z Górnika Zabrze został uznany piłkarzem całej kolejki. Kto prócz niego zaimponował? Sprawdź przeglądając kolejne fotografie!
fot. Maciej Gapiński/Polska Press

Roman Gergel (Górnik Zabrze) – Absolutny bohater całej kolejki. Włączył mu się Robert Lewandowski, jak to napisali internauci. Zdobył bowiem aż cztery bramki. I to przeciw nie byle komu, bo liderowi tabeli, Piastowi Gliwice.
fot. Maciej Gapiński/Polska Press

Nemanja Nikolić (Legia Warszawa) – Tytuł króla strzelców Ekstraklasy chyba ma już w kieszeni. Jeżeli z kimś się teraz ściga, to z nie z napastnikami innych zespołów, a z rekordzistami ligi. Gole strzelone Górnikowi Łęczna były dla niego odpowiednio osiemnastym i dziewiętnastym w sezonie. Na ilu skończy – nie wiemy. Typujemy, że na trzydziestu.
fot. BARTEK SYTA/POLSKA PRESS

Karol Linetty (Lech Poznań) – Zdobył bramkę z Wisłą Kraków. Dołożył do niej niezliczone kilometry, parę efektownych kiwek i błyskotliwych podań. Stoczył też niesamowite pojedynki z Arkadiuszem Głowackim. Chociaż warunkami fizycznymi nadal mu odbiega, to jednak wiele razy z nim wygrał, dzięki sprytowi oraz determinacji. To była dobra lekcja przed ewentualnym wyjazdem na Zachód, gdzie nie będzie zmiłuj.
fot. Adrian Wykrota/Polska Press

Dariusz Dudka (Lech Poznań) – Zaliczył najlepszy występ odkąd zakłada niebiesko-białą koszulkę. Zmobilizowała go tak bardzo Wisła Kraków, w której wcześniej grał. Powinien sobie zażyczyć więcej meczów przeciwko niej niż jeden czy dwa w sezonie. Wtedy byłby w jedenastce kolejki częściej.
fot. Adrian Wykrota/Polska Press

ŁAWKA REZERWOWYCH: Mariusz Pawełek (Śląsk Wrocław), Jakub Wójciki (Cracovia), Leandro (Górnik Łęczna), Adam Danch (Górnik Zabrze), Aleksandar Kovacević (Lechia Gdańsk), Rafał Murawski (Pogoń Szczecin), Jacek Góralski (Jagiellonia Białystok), Darko Jevtić (Lech Poznań), Kamil Vacek (Piast Gliwice), Radosław Sobolewski (Górnik Zabrze), Kamil Mazek (Ruch Chorzów), Dawid Plizga (Termalica Bruk-Bet Nieciecza), Maciej Iwański (Ruch Chorzów), Bartosz Kapustka (Cracovia), Karol Mackiewicz (Jagiellonia Białystok), Szymon Pawłowski (Lech Poznań), Mariusz Stępiński (Ruch Chorzów).
fot. Andrzej Banaś / Polska Press

Deniss Rakels (Cracovia) – Strzela jak najęty! W trzecim meczu z rzędu dał radę trafić do siatki. I to dwa razy, bo Podbeskidzie Bielsko-Biała ukłuł i przed przerwą, i po niej. Ma teraz jedenaście trafień, co daje mu pozycję wicelidera klasyfikacji najlepszych strzelb.
fot. Andrzej Banaś / Polska Press

Ondrej Duda (Legia Warszawa) – Wreszcie zagrał nie tylko efektownie, ale i efektywnie. Z Górnikiem Łęczna wypracował oba gole. Dzięki temu poprawił nieco swoje indywidualne statystyki. Ma teraz gola i już nie trzy asysty, a pięć.
fot. Szymon Starnawski/Polska Press