Jarosław Przybył - kolejny pozytywny debiutant w Ekstraklasie
Prawdziwym debiutantem w meczu Zagłębie - Górnik na poziomie najwyższej klasy rozgrywkowej był Jarosław Przybył z Kluczborka. Trzeba przyznać, że 37-letni arbiter-debiutant zaprezentował się bardzo poprawnie.
Mecz rozgrywany w niedzielne popołudnie może trudnym do prowadzenia nie był. Wszystko z tego powodu, że jedna drużyna grała (Zagłębie), a druga na mecz nie dojechała (Górnik). Wcale jednak nie oznacza to, że nie należy zauważyć i pochwalić postawy debiutanta.
W zachowaniu arbitra Przybyła mogła podobać się konsekwencja i spokój. Nie dawał się w końcówce meczu sprowokować doświadczonemu Radosławowi Sobolewskiemu, gdy ten próbował kilkakrotnie wymusić rzut wolny, blisko bramki gospodarzy.
Z pewnością na duży plus arbitrowi należy zapisać ustawienie przy trzecim golu dla Zagłębie, gdy był tak blisko bramki, że nie miał wątpliwości, że piłka wybijana była już zza linii bramkowej.
Oczywiście, że po pierwszym spotkaniu nie można wyciągać daleko idących wniosków. Z pewnością Jarosławowi Przybyłowi błędy się przydarzą, jak każdemu arbitrowi. Ale mecz w którym debiutował w Ekstraklasie pokazał, że ma potencjał, przebojem, miejmy nadzieję wkraczając na boiska T-Mobile Ekstraklasy.
