menu

Jakub Biskup, piłkarz Chojniczanki: Przemawia za nami szeroka kadra [ROZMOWA]

19 sierpnia 2016, 09:55 | Piotr Hukało

Dzisiaj o godz. 19 Chojniczanka zmierzy się u siebie ze Zniczem Pruszków. Najbliższy rywal podopiecznych Macieja Bartoszka ma problem z odnalezieniem się na zapleczu ekstraklasy. Po awansie z II ligi, który udało im się wywalczyć z drugiego miejsca, zespół trenowany przez Ariela Jakubowskiego w I lidze zdobył dotychczas tylko punkt. Można się zatem spodziewać, że ekipa spod Warszawy dzisiaj będzie próbowała znacząco podreperować dorobek punktowy.


fot. Romana Buława / mkschojniczanka.pl

Start I ligi w wykonaniu Chojniczanki wypadł bardzo dobrze. To zapowiedź dobrego sezonu?
Na razie jesteśmy zadowoleni. Przed nami mecz u siebie ze Zniczem Pruszków. Żeby remis z Katowic miał jakąś wartość musimy wygrać dzisiaj ze Zniczem.

W całym tym zachwycie jest spora Pana zasługa.
Można powiedzieć, że początek mam dobry. Mam cel, żeby w klasyfikacji kanadyjskiej mieć jak najwięcej punktów. Realizacja mojego osobistego celu będzie się również przekładać na wyniki drużyny.

Znicz Pruszków średnio sobie radzi. Jaki macie pomysł na to spotkanie?
Sztab szkoleniowy przed każdym meczem przygotowuje pełną analizę przeciwnika. Jednak my przede wszystkim musimy patrzeć się na siebie. W Chojnicach, obojętni kto tutaj przyjedzie, chcemy narzucać swój styl gry i swoje warunki.

Jest Pan zadowolony z przejścia do Chojniczanki?
Myślę, że dobrze wybrałem. Miałem jeszcze propozycję kontraktową z Druteksu-Bytovii, jednak ostatecznie postawiłem na Chojniczankę. Jestem zadowolonych. Atmosfera w szatni jest bardzo fajna, klimat wokół klubu również. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak tylko grać tak, aby dawać radość kibicom.

W Bytowie mówią jednak otwarcie, że chcą awansować do ekstraklasy. W Chojnicach takich ambicji nie ma. Wypaliła się już w Panu chęć zdobywania laurów?
I liga w tym roku będzie ciężka dla wielu klubów, dlatego mówienie o planach na awans jednego czy drugiego klubu nie ma na tym etapie sensu. Wydaje się, że numerem jeden do awansu jest Podbeskidzie, które ma w kadrze wielu piłkarzy z przeszłością w ekstraklasie. Górnik Zabrze mimo problemów na starcie, z pewnością też nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Myślę, że w stawce znajdzie się jeszcze jakiś czarny koń, który mocno w czubie tabeli namiesza. Mam nadzieję, że będzie to Chojniczanka.

Chojniczanka rozbudziła apetyty kibiców. Jesteście w stanie utrzymać taką formę przez cały sezon?
Przemawia za nami, to że mamy do dyspozycji szeroką kadrę, zmiennika na każdej pozycji. Dodatkowo czekamy na naszych dwóch podstawowych zawodników - Tomka Mikołajczaka i Przemka Pietruszkę. Jeśli oni wrócą, to Chojniczanka z pewnością jeszcze zyska.

Follow @baltyckisport


Polecamy