menu

Jagiellonia Białystok i Ireneusz Mamrot kontra Michał Probierz. To potyczka o szczególnym smaczku

15 października 2019, 15:43 | Jakub Laskowski

W sobotę trener Michał Probierz ponownie zasiądzie na ławce trenerskiej na stadionie przy ul. Słonecznej 1 w roli opiekuna Cracovii i zrobi wszystko, aby poprawić dotychczasowe notowania jego drużyny w starciach z białostoczanami.

Konfrontacje zespołów Ireneusza Mamrota i Michała Probierza budzą dużo emocji
fot. Jagiellonia.pl
Michał Probierz
fot. Andrzej Banas / Polska Press
Ireneusz Mamrot
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Michał Probierz
fot. Andrzej Wisniewski / Polskapresse
Ireneusz Mamrot
fot. Karolina Misztal
Ireneusz Mamrot
fot. Wojciech Matusik
Michał Probierz
fot. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Ireneusz Mamrot
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Michał Probierz
fot. Andrzej Banas / Polska Press
Ireneusz Mamrot
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Ireneusz Mamrot
fot. Wojciech Wojtkielewicz
1 / 11

Od kilku sezonów konfrontacje Jagiellonii z Cracovią mają szczególny smak. To potyczka nie tylko piłkarzy na boisku, ale także spotkanie szkoleniowców - obecnego trenera Ireneusza Mamrota z poprzednim - Michałem Probierzem. Co prawda, bezpośredniej rywalizacji tych panów, którzy prywatnie darzą się ogromnym szacunkiem, nie towarzyszą już tak ogromne emocje, jak w poprzednich rozgrywkach, ale i tak sobotni mecz Jagi z Pasami ma inny wymiar i różni się od pozostałych.

[przycisk_galeria]

W poprzednich rozgrywkach górą w bezpośredniej rywalizacji był Mamrot, który odniósł dwa zwycięstwa (3:1 i 1:0) oraz poniósł porażkę 0:1. Natomiast końcowy efekt pracy obu szkoleniowców był różny. Jagiellonia zajęła piąte miejsce i nie zakwalifikowała się do europejskich pucharów kosztem właśnie krakowskiego zespołu. Dwa lata wcześniej to jednak Pasy obeszły się smakiem, kończąc rozgrywki w grupie spadkowej, a Podlasianie cieszyli się z drugiego w historii klubu wicemistrzostwa. We wspomnianych rozgrywkach Jaga z Cracovią zremisowała 1:1 (na wyjeździe) i wygrała 1:0 na własnym boisku.

CZYTAJ TEŻ: Wulgarny żart Michała Probierza na konferencji prasowej

Jak będzie tym razem? Teoretycznie więcej przemawia za przyjezdnymi, którzy plasują się na drugim miejscu i tracą do liderującej Pogoni Szczecin zaledwie jeden punkt. Przed przerwą na reprezentacje zespół Probierza mógł po raz drugi w tym sezonie awansować na pierwsze miejsce, ale zmarnował tę szansę, tylko remisując 1:1 z Górnikiem Zabrze. I za to zebrał kilka krytycznych komentarzy.

- Z tego, co czytam, to chyba tylko Cracovia chce grać o mistrza. Ale co my mamy mówić? Że nie chcemy? Chcemy! Ale nie o to chodzi, by czepiać się jednego zespołu! Na innych też patrzmy. Oni nie chcą tytułu? To niech się wypiszą z rozgrywek - złościł się na pomeczowej konferencji prasowej Probierz, który w gronie kandydatów do złotego medalu wymienia Legię Warszawa, Pogoń Szczecin i... Jagiellonię. Tym sprytnym zabiegiem trener Pasów chce zdjąć ciążącą na jego zawodnikach presję wyniku. Z pewnością zdaje sobie jednak sprawę z tego, że to Cracovia przyjdzie na Podlasie będąc faworytem.

ZOBACZ: Ireneusz Mamrot oglądał mecz Radomiaka Radom z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Trener Jagiellonii Białystok obserwował Dawida Abramowicza

Więcej do udowodnienia mają Żółto-Czerwoni, dla których wrzesień był miesiącem bez ligowego zwycięstwa. Jaga będzie chciała też zrewanżować się Cracovii za pucharową porażkę 2:4 w Pucharze Polski. Zespół mógł spokojnie skupić się na poprawie elementów, które funkcjonowały źle i sobotnia potyczka będzie najlepszą weryfikacją tej pracy.

[xlink]5a70456d-5241-da5f-291d-30ee8db41e05,ed44b2ac-e762-22dc-8b13-504c6d568e0a[/xlink]


Polecamy