menu

Jacek Magiera: Do Amsterdamu polecimy walczyć o awans

16 lutego 2017, 23:42 | Piotr Bernaciak, psz

- Jeśli mecz miał się zakończyć remisem, to liczyłem na 0:0, co też się udało. Zobaczyliśmy kilka dobrych momentów. Wiem, że z każdym dniem będziemy prezentować się coraz lepiej - takimi słowami ocenił mecz z Ajaksem Amsterdam trener Legii Warszawa, Jacek Magiera.


fot. Bartek Syta

Jacek Magiera (trener Legii Warszawa): Za nami pierwsze 90 minut z dwumeczu. Dzisiaj obie drużyny miały swoje sytuacje, żaden z zespołów ich nie wykorzystał. Jeśli mecz miał się zakończyć remisem, to liczyłem na 0:0, co też się udało. Zobaczyliśmy kilka dobrych momentów. Wiem, że z każdym dniem będziemy prezentować się coraz lepiej. Do Amsterdamu polecimy walczyć o awans. Teraz najważniejszy jest dla nas mecz przy Łazienkowskiej z Ruchem Chorzów.

Naszym planem na ten mecz było dobrze zacząć grą defensywną. Posłanie do boju Michała Kucharczyka było przemyślane, liczyłem na szarpnięcie obrona rywala w okolicach 60. minuty. Valeri Kazaiszwili swoją dyspozycja na treningach potwierdza, że zasługuje na miejsce w składzie, natomiast Guilherme dopiero powrócił do pełni zdrowia po kontuzji. Dobra dyspozycja Macieja Dąbrowskiego bardzo mnie cieszy, liga trwa długo, gramy w europejskich pucharach i na pewno każdy dostanie szansę. Musi tylko pracować. Zawodnik nie ma wpływu na decyzję trenera, ma wpływ na to, czy wykorzysta swoją szansę. Jutro zastanowimy się jak będzie wyglądać nasz skład w meczu z Ruchem Chorzów.

Co do kontrowersyjnej sytuacji ze strzałem Davy'ego Klaassena, to stałem zbyt daleko, by to ocenić. Od tego było dziś aż sześciu sędziów, by móc takie sytuacje rozstrzygać. Kartka Miroslava Radovicia sprawia, że nie zagra on w Amsterdamie, nie chcę jeszcze mówić, kto może go zastąpić. Sytuacja jest dla niego nieco pechowa, kolejny raz będzie musiał dopingować nas z trybun w stolicy Holandii.


Polecamy