Euro 2020. Hiszpania uratowała awans w ostatnich sekundach! Kontuzja Davida de Gei
Friends Arena w Sztokholmie okazała się dla Hiszpanów wystarczająco przyjazna. Mistrzowie Europy z 2008 i 2012 uratowali remis ze Szwedami i są już pewni wyjazdu na Euro 2020. Są też złe wieści, z kontuzją boisko opuścił bramkarz La Roja David de Gea.
fot. JONATHAN NACKSTRAND/AFP/East News
Wydawało się, że Hiszpanie świętowanie awansu do Euro 2020 będą musieli odłożyć na później, ale z odsieczą ruszył Rodrigo. Piłkarz Valencii wykorzystał zamieszanie po rzucie rożnym i szczęśliwym strzałem dał Hiszpanom remis w doliczonym czasie gry. Od 50. minuty goście musieli gonić wynik, bowiem Szwedzi prowadzili po jeszcze szczęśliwszym zbiegu okoliczności. Marcus Berg główkował, ale świetnie piłkę obronił De Gea. Bramkarz Manchesteru United poradził sobie z kolejną dobitką i dopiero drugie podejście Berga okazało się skuteczne.
Sekundy dzieliły Hiszpanów od porażki ze Szwedami. Byłaby to pierwsza porażka w eliminacjach do mistrzostw świata lub Europy od 9 października 2014. Wtedy Hiszpanie przegrali na wyjeździe ze Słowacją 1:2. Od tamtego meczu ich bilans wynosił: 26 meczów - 23 wygrane i 3 remisy. Bramki 72:8.
Piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego mają prawo świętować, ale David De Gea będzie to pewnie robił ze sporym grymasem. Golkiper MU usiadł na murawie i zgłosił zmianę. W 60. minucie zmienił go Kepa Arrizabalaga. Następne doniesienia potwierdzą, czy to coś poważnego. To byłaby duża strata dla Manchesteru United, który w niedzielę zagra ligowy klasyk z Liverpoolem.
Rozegrano też mecz w "polskiej" grupie G. Izrael pokonał Łotwę 3:1 i zachował resztki szans na dogonienie Austriaków. To był dopiero drugi gol Łotyszy w tych eliminacjach, ale pierwszy strzelony przez... Łotyszy. Pierwsze trafienie zapewnił im gol samobójczy Darko Velkovskiego. We wtorkowy wieczór do siatki Izraelczyków trafił Vladimirs Kamess.