II liga: Czyste jak łza konto Rosy. ROW ponownie zwycięża 1:0
Sobotnim wieczorem ROW pokonał na swoim boisku GKS Bełchatów 1:0 po bramce Przemysława Brychlika. Tym samym rybniczanie wskoczyli na dwunaste miejsce w tabeli, mając dwa punkty przewagi nad strefą spadkową.
Tym razem pierwszy gwizdek spotkania w Rybniku zabrzmiał dość niecodziennie, bo nie w piątkowy, a dopiero w sobotni wieczór. Punktualnie o 19.00 rozpoczął się mecz, w którym rywalem the Gladiators” był grający jeszcze dwa lata temu na boiskach Lotto Ekstraklasy GKS Bełchatów. Dwa słabe sezony sprawiły, że w obecnym goście zamiast po Warszawach czy Poznaniach, walczyli na murawach w Tarnobrzegu i Legionowie. Tutaj radzą sobie całkiem nieźle, bowiem nawet pomimo odjęcia trzech punktów za niespełnienie licencyjnych wymogów, plasują się w środku tabeli. Znacznie wyżej niż wciąż zmagający się z widmem spadku ROW. I dlatego to oni byli faworytami tego starcia.
Niemniej jednak rybniczanie podchodzili do niego w wybornych nastrojach. Przed tygodniem pokonali na wyjeździe 1-0 Wartę Poznań i tym razem chcieli przed własną publicznością co najmniej powtórzyć ten rezultat. Podobnie jak tydzień wcześniej, między słupkami ROWu ponownie stanął Kacper Rosa. Przybyły zimą ze Świtu Skolwin golkiper w drugiej lidze bramki jeszcze nie stracił. Osiągnięcie o tyle warte uwagi, że również bełchatowianie nie zdołali go pokonać. A w miarę upływu spotkania mieli ku temu sporo okazji.
Początek meczu należał do spokojnych oraz raczej wyrównanych. Oba zespoły miały swoje sytuacje, jednak żaden nie umiał jej wykorzystać. Pech gości rozpoczął się po kwadransie, kiedy to boisko z powodu urazu opuścić musiał Artur Lenartowski. Nie pomieszało to szyków gości i do przerwy wynik pozostał niezmienny. Najlepsze sytuacje po stronie bełchatowian mieli Daniel Dzięgielewski oraz Maciej Boczek, natomiast po drugiej stronie barykady próbowali Sebastian Musiolik czy Przemysław Brychlik.
Ten drugi okazał się po przerwie strzelcem jedynego w tym meczu gola. Napastnik wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego, zdobywając tym samym swoją piątą bramkę w barwach rybnickiej drużyny. Po tym trafieniu, obraz gry bynajmniej się nie zmienił - sporo działo się w obu polach karnych, żaden z zespołów nie miał także już większej przewagi. Mecz zakończył się wynikiem 1-0. Tym samym gospodarze dopisali sobie na konto kolejne trzy punkty. Po 29. kolejkach plasują się na 12 miejscu w tabeli mając dwa punkty nad strefą spadkową.
ROW 1964 Rybnik – GKS Bełchatów 1-0 (0-0)
Gole: 1:0 Przemysław Brychlik (51 min.)
ROW 1964 Rybnik: Kacper Rosa - Jan Janik, Marián Jarabica (Dawid Bober), Szymon Jary, Dawid Gojny - Damian Koleczko, Kamil Spratek (Dominik Budzik), Mariusz Zganiacz, Sebastian Musiolik (Sebastian Siwek), Paweł Jaroszewski - Przemysław Brychlik
GKS Bełchatów: Paweł Lenarcik - Adrian Klepczyński, Marcin Grolik, Piotr Witasik, Robert Pisarczuk (81. Daniel Ciechański)- Dawid Flaszka, Patryk Rachwał, Mikołaj Bociek (87. Marcin Ryszka), Artur Lenartowski (15. Szymon Zgarda), Dawid Dzięgielewski (67. Adam Nowak)-Bartłomiej Bartosiak