menu

Grzegorz Opaliński, trener Radomiaka Radom, po wygranej nad Zniczem Pruszków: - Moja drużyna zaprezentowała dwa oblicza

6 maja 2018, 13:10 | Michał Nowak

W sobotę, 5 maja, Radomiak Radom pokonał u siebie Znicz Pruszków 2:1. Prezentujemy wypowiedzi szkoleniowców obu zespołów z pomeczowej konferencji prasowej.

Dariusz Żuraw (pierwszy z lewej), szkoleniowiec Znicza Pruszków i Grzegorz Opaliński (drugi z lewej), trener Radomiaka Radom.
Dariusz Żuraw (pierwszy z lewej), szkoleniowiec Znicza Pruszków i Grzegorz Opaliński (drugi z lewej), trener Radomiaka Radom.
fot. Tadeusz Klocek

[b]Dariusz Żuraw, trener Znicza Pruszków:[/b]
-Pozostaje mi tylko pogratulować trenerowi Radomiaka zdobycia trzech punktów. Myślę, że długimi momentami byliśmy równorzędnym przeciwnikiem. Szczególnie w drugiej połowie wydawało się, że mamy ten mecz pod kontrolą, mieliśmy swoje sytuacje, ale jedna, druga piłka spowodowały, że przegraliśmy. Wygrywa zawsze ten, kto potrafi w bramkę trafić. My trafiliśmy jeden raz mniej, dlatego zeszliśmy z boiska jako przegrani.

[b]ZOBACZ TAKŻE: Radomiak Radom przełamał złą passę w meczach ze Zniczem. Zieloni pokonali wreszcie ekipę z Pruszkowa.[/b]

[b]Grzegorz Opaliński, trener Radomiaka Radom:[/b]
- Moja drużyna zaprezentowała dwa oblicza. Na pewno chciałbym, żebyśmy grali tak, jak w pierwszej połowie, czyli z zębem, zadziornie, próbowaliśmy szybko rozgrywać. Mieliśmy kilka sytuacji, szczególnie z prawej strony od Leo i Damiana Jakubika. Tak mieliśmy grać. Widocznie ta pierwsza połowa kosztowała nas tyle sił, że w drugiej praktycznie skupiliśmy się na niskim pressingu. Mieliśmy trochę szczęścia, choć w pierwszej części gry to Znicz miał szczęście. Wygraliśmy, mamy trzy punkty i to jest dla nas najważniejsze. Przed nami kolejne mecze. Analizujemy naszą grę, próbujemy pewnych zmian, rotacji i wierzę w to, że w dalszym ciągu będziemy w grze i będziemy wygrywali



- Dziękuję także młodym chłopcom, którzy podawali piłki. Mieli to robić szybko i dzięki również temu zdobyliśmy pierwszą bramkę, bo chłopak od podawania piłek podał szybko do Damiana Jakubika, ten rzucił z autu i potem Leandro zdobył gola. To też był jeden z naszych pomysłów i cieszę się bardzo, że się udało.

Leandro nie miał schodzić z boiska. Zakomunikował jednak, że ma problemy. Ostatnio miał problemy z mięśniem dwugłowym i pokazał sam, że chce zmianę i dlatego zszedł z boiska. Pierwotnie Wróbel miał wejść za Rolinca.

[b]RADOMIAK RADOM.[/b] AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ
[b]RADOMIAK RADOM.[/b] AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ


Autor jest również na Twitterze
Follow @MichalNowak_
Autor jest również na Twitterze
Follow @MichalNowak_


[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]

[tr]


[/tr]
[tr]



Najseksowniejsze imiona. Zobacz czy jesteś na liście!
Oscary 2018: TOP 10 najlepszych kreacji QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelectCasting na Miss Ziemi Radomskiej. Oto kandydatki
Janusze projektowania w akcji - te dzieła są bezużyteczne [zdjęcia]Mężczyźni noszący to imię są najwierniejsi [LISTA]
Janusze projektowania w akcji - te dzieła są bezużyteczne [zdjęcia]Mężczyźni noszący to imię są najwierniejsi [LISTA]

[reklama]