menu

Górnik Łęczna zagra dziś z Pogonią Siedlce o wysoką stawkę

9 maja 2018, 09:00 | KK

Dziś o godzinie 19, Górnik Łęczna rozpocznie kolejny mecz w Nice I lidze. Zielono-czarni zmierzą się w Siedlcach z tamtejszą Pogonią w bardzo ważnym starciu w kontekście walki o utrzymanie.


fot. fot. Łukasz Kaczanowski

Po 29 rozegranych kolejkach na zapleczu Lotto Ekstraklasy, łęcznianie zajmują w tabeli 15 miejsce. Taka pozycja oznacza grę w barażach o zachowanie ligowego bytu na koniec sezonu. Natomiast pierwszą bezpieczną lokatę w stawce zajmuje właśnie Pogoń. Siedlczanie mają na swoim koncie dwa punkty więcej niż “Górnicy”, zatem ewentualna wygrana zespołu z Łęcznej pozwoliłaby mu przeskoczyć dzisiejszego rywala. Dlatego ciężar gatunkowy tej konfrontacji jest bardzo duży.

Zielono-czarni przystępują do meczu w Siedlcach w dobrych nastrojach. Podopieczni trenera Bogusława Baniaka mają bowiem na swoim koncie trzy zwycięstwa z rzędu. W miniony weekend łęcznianie w dobrym stylu pokonali walczącą o awans Chojniczankę Chojnice 3:0.

- Taki wynik z tej klasy przeciwnikiem na pewno cieszy - przyznaje Grzegorz Bonin, kapitan Górnika. - Jednak wiemy jak wygląda tabela i w którym miejscu jesteśmy. Jedno potknięcie i znowu możemy być gdzieś na dole. Z meczu na mecz powtarzam, że złapaliśmy rytm i musimy się go dalej trzymać, bo przed nami jeszcze długa droga. Trzy-cztery tygodnie temu myśleliśmy tylko o barażach, a teraz pokazuje się światełko w tunelu, że możemy się utrzymać nawet bez konieczności ich rozgrywania. Póki piłka w grze, to wszystko jest możliwe, a my będziemy walczyć do ostatniego meczu. Ostatnio prezentujemy się dobrze, ale jak pamiętamy, poprzednia nasza seria trzech wygranych z rzędu skończyła się tak, że na kolejne zwycięstwa musieliśmy czekać kilka miesięcy. Mam nadzieję, że tym razem poczekamy tylko do środy - dodaje skrzydłowy.

Górnik wywalczył trzy zwycięstwa z rzędu w meczach na własnym boisku. Co zrobić, by tę pozytywną serię przekuć na wygraną również na wyjeździe, na którą zielono-czarni czekają od 18 wrzesnia zeszłego roku? - To jest dobre pytanie - mówi Bogusław Baniak, trener łęcznian. - Potrzebna jest jedna rzecz - nie zmieniać taktyki. Dlaczego polski zespół ma się cofać na wyjeździe i grać z kontry? Grajmy to samo, otwartą piłkę, spróbujmy strzelić więcej bramek niż przeciwnik. Ważne będzie też utrzymanie takiej samej formy jeżeli chodzi o motorykę i mobilizację - podkreśla szkoleniowiec.

W rundzie jesiennej “Górnicy” zremisowali przed własną publicznością z Pogonią 1:1. - Akurat miałem wtedy kontuzję i oglądałem chłopaków z trybun. Pamiętam jednak, że prowadziliśmy 1:0 i niby nic się nie działo, ale po jednej sytuacji rywale doprowadzili do remisu. Teraz spokojnie możemy jechać po trzy punkty. W tej lidze z każdym da się wygrać, tylko trzeba być skoncentrowanym od pierwszej do ostatniej minuty - mówi Grzegorz Bonin.

Bukmacherzy uznają za faworytów dzisiejszego spotkania gospodarzy, ale goście mogą upatrywać swoich szans w kilku czynnikach. Po pierwsze, łęcznianie są w znacznie lepszej formie niż rywale. W ostatnich kolejkach Pogoń zanotowała bowiem dwie porażki z rzędu. Ponadto, w tym sezonie niebiesko-biali w meczach u siebie prezentują się zdecydowanie gorzej niż na wyjazdach. Na obcych stadionach siedlczanie wywalczyli siedem zwycięstw, natomiast przed własną publicznością tylko jedno. 9 września 2017 roku Pogoń pokonała w domu Stomil Olsztyn i od tamtej pory w 10 kolejnych starciach na swoim boisku zaliczyła zaledwie cztery remisy i aż sześć porażek. Poza tym, Górnik wreszcie może liczyć na bramki zawodników swoich formacji ofensywnych. Przez długi czas łęcznianie zmagali się ze strzelecką niemocą, ale w ostatnim czasie się przełamali i gole zdobywali skrzydłowi oraz napastnicy.

Niewykluczone jednak, że Górnik wystąpi w Siedlcach osłabiony. W ostatnim meczu, w wyniku kontuzji boisko opuścił po 45 minutach prezentujący dobrą formę snajperską Przemysław Pitry. Jego występ w dzisiejszym spotkaniu stoi pod znakiem zapytania.


Polecamy