menu

Górnik Łęczna - Wisła Puławy 0:0. Sparingowy remis (ZDJĘCIA)

7 lipca 2018, 17:03 | KK

W towarzyskim spotkaniu pomiędzy drugoligowym Górnikiem Łęczna a szykującą się do występów w III lidze Wisłą Puławy nie padły żadne bramki. Obie drużyny wystąpiły z nowymi zawodnikami w składzie, a także testowały kolejnych graczy, którzy mogą zasilić ich szeregi.


fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa

fot. K. Kurzępa
1 / 21

Dla łęcznian był to już czwarty sparing tego lata. Podopieczni trenera Rafała Wójcika mają już za sobą potyczki kontrolne z Radomiakiem Radom (1:3), Legią Warszawa (3:3) oraz Legionovią Legionowo (4:0). Natomiast ekipa z Puław rozegrała pierwszy mecz kontrolny.

Na boisku nie brakowało walki, ale sytuacji bramkowych było niewiele i spotkanie na boisku przy ul. Przemysłowej w Łęcznej nie stało na wysokim poziomie. O składne akcje było trudno z obu stron, zwłaszcza, że zarówno Górnik, jak i Wisła są w trakcie budowania swoich zespołów od nowa.

Dlatego na murawie zobaczyliśmy sporo nowych twarzy w zielono-czarnych i niebiesko-białych barwach. W Górniku wystąpili między innymi Igor Korczakowski, który ostatnio grał w lubelskim Motorze oraz Kamil Pajnowski (Orlęta Radzyń Podlaski). Oficjalnego ogłoszenia ich transferów należy się spodziewać niebawem. Do Łęcznej nie wróci natomiast Kamil Oziemczuk, który był testowany w poprzednich sparingach.

- Na pewno mój powrót do Wisły można traktować jako wyzwanie - przyznaje Jacek Magnuszewski, trener puławskiej drużyny. - Można powiedzieć, że przechodzimy teraz rewolucję, było kilkunastu zawodników odeszło z zespołu. Pozostał niewielki trzon i teraz moja rola jest taka, żeby budować drużynę od nowa. Jesteśmy na razie na etapie sprawdzania naszych graczy, którzy byli wypożyczani gdzieś do niższych klas rozgrywkowych. Chcemy im dać szansę i zobaczyć czy ich umiejętności wzrosły. Powoli także szukamy piłkarzy z zewnątrz i z kilkoma już udało się podpisać kontrakty. Oczywiście ten proces budowy będzie trwał, ale jeszcze jesteśmy w procesie treningowym i pewne rzeczy staramy się wprowadzać. Zaczęliśmy od gry obronnej i konsekwencji w działaniu. Pod tym względem jestem zadowolony, ale cały czas trzeba pracować nad fazą atakowania i szukać jakości. Na boisku w Łęcznej niewiele się udało zrobić, bo było fatalnej jakości. Ważne, że nikomu nic się nie stało. Ogólnie, myślę, że powinno udać się w Puławach zbudować niezły zespół. Nie wychylamy się mówiąc o jakichkolwiek celach. Tworzenie drużyny to jest zawsze niewiadoma. Raz to odpali, a raz nie. Jakiekolwiek cele będzie można określić dopiero po rozegraniu kilku kolejek. Wtedy sprawdzimy czy zespół funkcjonuje, zdobywa punkty i stwarza sytuacje. Chcemy, żeby drużyna się cały czas rozwijała, a cele może w przyszłości się pojawią. By będziemy chcieli wygrać każdy kolejny mecz, a życie wszystko zweryfikuje - dodaje.

- Sparing oceniam bardzo pozytywnie - mówi Rafał Wójcik, trener Górnika. - W zespole widać było trudy obozu dochodzeniowego, który przeszliśmy. Zawodnicy mieli ciężkie nogi, a dwunastym zawodnikiem Wisły było boisko, które pozostawiło wiele do życzenia. Siłą rzeczy technicznej drużynie było bardzo trudno zbudować jakąkolwiek akcję, choć kilka ciekawych pomysłów widziałem. Brakowało precyzji i świeżości, ale nie można było moim zawodnikom odmówić chęci odbioru piłki rywalom jak najwyżej. Widać to było zwłaszcza po przerwie, gdy przeciwnik tylko kilka razy podszedł pod naszą bramkę i to po naszych błędach. Przez większość czasu próbowaliśmy złapać obronę przeciwnika, ale nie udało nam się to. Będziemy nad tym pracować - kończy szkoleniowiec.

"Górnicy" rozegrają kolejny mecz towarzyski już w środę, gdy zmierzą się na wyjeździe z Koroną Kielce. Natomiast puławianie poczekają na następne sparingi do przyszłej soboty, gdy zmierzą się tego samego dnia z aż dwoma rywalami: Wisłą Sandomierz i Powiślakiem Końskowola.

Górnik Łęczna - Wisła Puławy 0:0

Górnik: (I połowa) Rojek (33 Podleśny) - Szczerba, Aftyka, Skałecki, siedmiu testowanych. (II połowa) Podleśny - Zagórski, Pajnowski, Sasin, Tymosiak, Sosnowski, Korczakowski, Szysz, Zuber, dwóch testowanych.

Wisła: testowany (46 Pawlikowski) – Kusal (46 Jakóbczyk), Poznański (46 Piasek), Dębowski (46 Pielach), testowany (46 Brzeski), Zmorzyński (46 testowany), Szczotka (46 Litwiniuk), Kobiałka (46 testowany), Puton (46 Maksymiuk), Popiołek (46 testowany), testowany (46 Stanisławski).


Polecamy