Gorąco na trybunach. Elana nadal bez zwycięstwa
Po niepowodzeniach piłkarze Elany Toruń wybrali się do Rybnika. Na terenie dobrze grającego u siebie beniaminka musieli uznać wyższość Energetyka, przegrywając piątkowe spotkanie 2:1.
Piątek trzynastego źle będzie się kojarzył zawodnikom z Torunia. Zupełnie inne odczucia będą mieli z pewnością gracze ze Śląska.
Mecz Energetyka z Elaną był z pewnością ciekawym widowiskiem. Dużo działo się bowiem na murawie, jak i na trybunach. Jak wiemy zielono-czarni sympatyzują z Górnikiem Zabrze, z kolei żółto-niebiescy trzymają sztamę z Ruchem Chorzów. Atmosfera była tym bardziej gorąca, ponieważ w najbliższą niedzielę ekstraklasowe ekipy zmierzą się w Wielkich Derbach Śląska.
Spotkanie dobrze ułożyło się dla gospodarzy. Piłka po strzale kapitana zespołu, Kamila Kosteckiego uderzyła w poprzeczkę i odbiła się jeszcze od murawy. Arbiter meczu uznał, że ta przekroczyła już linię bramkową i wskazał na środek boiska. Kilka minut później do wyrównania doprowadził Karol Lewandowski.
Wynik starcia został jednak ustalony jeszcze w pierwszej połowie. Sprytem popisał się Marek Gładkowski, który zagrał do Jarosława Wieczorka, a ten spokojnie skierował piłkę do pustej bramki. - Był to bardzo ważny mecz. Był to mecz walki. Na początku próbowaliśmy grać piłką, ale zaczął padać deszcz i warunki do tego były ciężkie. Cieszymy się z tych trzech punktów, bo ostatnie spotkanie nie potoczyło się po naszej myśli. Graliśmy słabo, nie wiem skąd to się wzięło. Jednak u siebie potrafimy punktować i z tego się cieszymy - uśmiechał się strzelec decydującej bramki.
Spotkanie Energetyka z Elaną po raz pierwszy w tej rundzie rozgrywany był przy sztucznym oświetleniu. Również trybuny sprzyjały temu widowisku. - Na pewno jest to mobilizujące. Na tym szczeblu nie wszystkie mecze rozgrywane są przy światłach. W Rybniku tak jest i chciałbym, aby takich meczów, jak ten dzisiaj było jak najwięcej - dodał 27-letni Wieczorek.
Energetyk ROW Rybnik - Elana Toruń 2:1
1:0 Kostecki 5'
1:1 Lewandowski 9'
2:1 Wieczorek 28'
Energetyk: Gocyk - Andraszak (62' Wrześniak), Grolik, Krotofil, Szary, Bonk (67' Szatkowski), Jary, Wieczorek, Semeniuk (86' Gródek), Kostecki, Gładkowski (78' Gajewski).
Elana: Bebłowski - Bartkiewicz, Czarnecki, Wróbel (46' Zamiatowski), Gajda, Grudzień (61' Rogóż), Kikowski, Młodzieniak, Mikołajczak, Sędziak (75' Nowasielski), Lewandowski.