Gdzie oni są? Piłkarskie gwiazdy, które odeszły w zapomnienie (GALERIA)
9 października 2014, 00:24 | mgs
Piłkarska fortuna bywa przewrotna i w mgnieniu oka potrafi z wielkiego piłkarza uczynić zapomnianą gwiazdę. Historia zna wiele przykładów gwiazd futbolu, które nagle odeszły w zapomnienie, oto najsłynniejsze z nich!
Dmytro Czyhrynski - To jeden z najdziwniejszych transferów, jakie FC Barcelona dokonała w ostatnich latach. „Zachcianka” Pepa Guardiola kosztowała klub 25 milionów euro i miał być defensorem na lata, jednak Ukrainiec okazał się jednak wielkim niewypałem. Reprezentant Ukrainy miejsce na Camp Nou znalazł sobie tylko na jeden sezon. Obecnie gra w Szachtarze Donieck.
fot. Wikimedia Commons
fot. Wikimedia Commons
Lassana Diarra – Francuz przez trzy sezony, od 2009 do 2011 roku, był podstawowym zawodnikiem Realu Madryt, w barwach którego wystąpił łącznie w 87 spotkaniach. Po swoim debiutanckim sezonie w barwach „Królewskich” UEFA wybrała go nawet do jedenastki odkryć La Liga. Z każdym kolejnym rokiem gry na Bernabeu jego forma znacznie zmalała, aż ostatecznie w 2012 roku został sprzedany do Anży Machaczkały. Rosyjskiej ekstraklasy także jednak nie podbił, a ostatnio był piłkarzem Lokomotiwu Moskwa.
fot. Wikimedia Commons
fot. Wikimedia Commons
Robinho – Wychowanek Santosu miał wszystko, by stać się jednym z najlepszych piłkarzy globu. Najpierw za 30 mln euro trafił do Realu Madryt, by później po trzech latach za rekordową dla Premiership w tamtym czasie cenę 32,5 miliona funtów dołączyć do Manchesteru City. Już w barwach „Obywateli” nie pokazywał pełni możliwości, a jego transfer okazał się niewypałem. Kiedy Brazylijczyk trafił w 2010 roku do Milanu bardziej niż na dobrej formie zaczęło zależeć na imprezach i przyjemnościach, a dla Rossonerich przez cztery lata strzelił tylko 25 goli. Obecnie jest wypożyczony do Santosu.
fot. www.wikimedia.org
fot. www.wikimedia.org
Asamoah Gyan – Ostatnimi czasy o jednym z najlepszych piłkarzy reprezentacji Ghany jest bardzo cicho. Niegdyś napastnik brylował w Stade Rennes, Udinese i Sunderandzie, a dziś występuje w Al-Ain FC i słuch po nim zaginął.
fot. Facebook
fot. Facebook
Francisco Pavon – wychowanek Realu Madryt miał być następcą samego Fernando Hierro. Przez sześć sezonów gry na Santiago Bernabeu stał się jedynie symbolem nieudolnej myśli szkoleniowej madrytczyków, którzy nie potrafili odpowiednio ukształtować swoich wychowanków. Koniec końców Pavon wylądował na ławce i 2007 roku przeszedł do Saragossy, by cztery lata później zakończyć karierę w AC Arles-Avignon.
fot. Fundación Vencer el Cáncer (Flickr: Pavón) [CC-BY-2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.0)], undefined
fot. Fundación Vencer el Cáncer (Flickr: Pavón) [CC-BY-2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.0)], undefined
Robert Vittek - kiedy na mistrzostwach świata w 2010 roku Vittek strzelał gole najlepszym drużynom świata, w tym obrońco tytułu, Włochom, wydawało się, że czeka go w końcu transfer do wielkiego, europejskiego klubu. Do tej pory jednak Vittek nie wybił się poza pułap klubów pokroju Norymbergi i Lille. A szkoda, bo umiejętności Słowak ma niemałe.
fot. fifa.com
fot. fifa.com
1 / 7
Komentarze (0)
>