menu

Fortuna1 Liga. Łukasz Sierpina: W Kielcach czuję się jak w domu. Koronie dużo zawdzięczam [ZDJĘCIA]

17 sierpnia 2021, 11:19 | Jaromir Kruk

Łukasz Sierpina w barwach Korony Kielce rozegrał 60 meczów w ekstraklasie i strzelił 2 gole. Kolejne 22 na najwyższym szczeblu zaliczył w Podbeskidziu Bielsko-Biała, a po spadku tego zespołu znów pojawił się w Koronie Kielce i odgrywa istotną rolę w planach Dominika Nowaka. Początek sezonu 2021/22 Korona i Sierpina miały bardzo udany. W Kielcach nie zamierzają spoczywać na laurach.

Łukasz Sierpina przyznaje, że w Kielcach czuje się jak w domu.
fot. Fot. Kamil Bielaszewski

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.
1 / 7

Czujesz się w Kielcach tak jak kiedyś?
Łukasz Sierpina: Nie mogę narzekać. Niby skład się bardzo zmienił od czasu mojego odejścia z Korony, ale znałem wcześniej kilku zawodników. W sztabie jest też doskonale mi znany Kamil Kuzera. Szybko zbudowaliśmy fajną ekipę w szatni i łączą nas sportowe cele.

Można Koronę uważać za faworyta pierwszej ligi?
Mamy mocną drużynę, która chce wygrywać i grać dobrze w piłkę. Znamy swoją wartość i będziemy robić wszystko, by to pokazywać na boisku w kolejnych spotkaniach. Nie interesuje nas bycie przeciętniakiem. Oczywiście lepiej błyszczeć na zielonej murawie niż w wywiadach. Czujemy też wsparcie kibiców, a frekwencja na początkowych spotkaniach na Suzuki Arena jest obiecująca.

Ofensywny styl gry Korony może przyciągnąć więcej fanów na stadion?
Chcemy atakować, strzelać gole. Kibice też nie przychodzą na mecz po to by się nudzić. Chcą oglądać spięcia podbramkowe, fajne akcje i efektowne zwycięstwa swojej drużyny. Fani Korony nastrajają nas pozytywnie, ich doping nam pomaga i naprawdę przyjemnie się gra na Suzuki Arena. Wierzę, że będą mieć powody do świętowania na końcu tego sezonu.

Któryś młody zawodnik Korony może się wykreować w tym sezonie?
Mamy grupę młodych chłopaków z jakością. Nie będę tu rzucał nazwiskami, bo to nie ma sensu. Jestem spokojny o naszą młodzież, ale czas na pewno pracuje na ich korzyść.

Mieszkasz w Kielcach z rodziną?
Na razie sam, ale czekam na przyjazd najbliższych, którzy będą się w Kielcach czuć jak ja, czyli jak w domu. Koronie Kielce wiele zawdzięczam i chcę pomóc w osiągnięciu celu, czyli każdy wie o co chodzi. Przecież miejsce Korony jest w ekstraklasie.


[promo]199193[/promo]
[promo]199195[/promo]
[promo]199197[/promo]
[promo]199199[/promo]


Polecamy