menu

Fortuna 1 liga. Stal Mielec przegrała z ŁKS-em Łódź w hicie kolejki. Zadecydował gol z rzutu karnego

8 marca 2019, 21:03 | Miłosz Bieniaszewski

ŁKS Łódź ograł Stal Mielec na jej boisku w hicie 23. kolejki Fortuna 1 ligi.

Andreja Prokić w pierwszej połowie miał dwie świetnie okazje do zdobycia bramki dla Stali Mielec
Andreja Prokić w pierwszej połowie miał dwie świetnie okazje do zdobycia bramki dla Stali Mielec
fot. Krzysztof Kapica

Stal Mielec i ŁKS Łódź do tego spotkania nie przegrały po 14 meczów z rzędu. Mielczanie mogli się do tego pochwalić passą ośmiu kolejnych wygranych. W Mielcu spotkali się więc wicelider i 3. drużyna w tabeli, które miały po tyle samo punktów.

Obu zespołom zależało więc na wygranej, aby odskoczyć konkurentowi w walce o awans. Sztuka ta udała się łodzianom, a zadecydował o tym jeden błąd Josipa Soljicia, który w niegroźnej sytuacji się poślizgnął i faulował w polu karnym Piotra Pyrdoła. Jedenastkę pewnie wykorzystał Maksymilian Rozwandowicz, choć Seweryn Kiełpin wyczuł jego intencje.

Czasu na odrobienie tej straty było sporo, ale mielczanie nie bardzo umieli zareagować. Starali się atakować, sporo było akcji oskrzydlających, ale zdecydowanie brakowało tego ostatniego podania.

Gospodarze sami są sobie winni, bo mecz zaczęli naprawdę dobrze. Grali agresywnie, doskakiwali do rywali i w pierwszych 30 minutach na ich grę patrzyło się z przyjemnością. Mieli też sytuacje, ale pojedynek sam na sam z Michałem Kołbą przegrał Andreja Prokić, a jego strzał głową z trudem bramkarz sparował na rzut rożny. Golkiper łodzian poradził sobie również z uderzeniem Grzegorza Tomasiewicza.

W drugiej połowie tych sytuacji ze strony Stali już brakowało. ŁKS wyciągnął bowiem wnioski z pierwszej odsłony i bronił się już dużo umiejętniej. W końcówce wydawało się już jednak, że będzie remis. Łukasz Wroński poradził sobie z dwoma rywalami, przymierzył, ale jedynie w słupek.

[cyt]Już widziałem piłkę w bramce


[/cyt]kręcił głową Łukasz Wroński.


W końcówce grający z przewagę jednego zawodnika mielczanie mieli jeszcze kilka stałych fragmentów gry, ale wyrównać się nie udało.

- Przegraliśmy bitwę, ale wojna trwa - stwierdził Andreja Prokić, napastnik Stali Mielec, która w następnej kolejne zagra w Tychach z GKS-em.

PGE Stal Mielec - ŁKS Łódź 0:1 (0:0)


Bramka: Rozwandowicz 53-karny.

Stal: Kiełpin 6 - Spychała 6, de Amo 6, Dobrotka 6, Getinger 5 (81 Gąsior) - Tomasiewicz ż 6 (70 Mendi), Soljić 5, Urbańczyk 4 (82 Wroński ż), Nowak 4, Janoszka 4 - Prokić 5. Trener Artur Skowronek.

ŁKS: Kołba - Grzesik, Rozwandowicz, Juraszek, Klimczak - Ramirez (80 Wolski ż), Bielak żżcz [77], Kalinkowski ż, Łuczak ż (63 Bryła ż), Pyrdoł - Kujawa (90 Radionow). Trener Kazimierz Moskal.

Sędziował Marciniak (Kraków). Widzów 4815.

ZOBACZ TAKŻE - Andreja Prokić: Nasz trener jest podobny do Brzęczka
[xlink]88553b12-e8c0-70eb-9b81-5541c8205c3e,e6f6671b-befc-3409-56dd-aba27ddc6b38[/xlink]


Polecamy