menu

Fortuna 1 Liga. Przykra porażka GieKSy. Katowiczanie ograni przez Garbarnię

23 października 2018, 18:54 | krk, Rafał Musioł

Fortuna 1 Liga. Po czterech z rzędu porażkach przełamała się Garbarnia. Zajmujący do tej pory ostatnią pozycję w lidze beniaminek pokonał na wyjeździe GKS Katowice 2:1 (2:0). Obie bramki dla gości zdobył Tomasz Ogar. Drużyna z Górnego Śląska spadła na przedostatnie miejsce w tabeli.

GKS Katowice po porażce z Garbarnią spadł na przedostatnie miejsce w lidze
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice po porażce z Garbarnią spadł na przedostatnie miejsce w lidze
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice po porażce z Garbarnią spadł na przedostatnie miejsce w lidze
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice po porażce z Garbarnią spadł na przedostatnie miejsce w lidze
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice po porażce z Garbarnią spadł na przedostatnie miejsce w lidze
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice po porażce z Garbarnią spadł na przedostatnie miejsce w lidze
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice po porażce z Garbarnią spadł na przedostatnie miejsce w lidze
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice po porażce z Garbarnią spadł na przedostatnie miejsce w lidze
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice po porażce z Garbarnią spadł na przedostatnie miejsce w lidze
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice po porażce z Garbarnią spadł na przedostatnie miejsce w lidze
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice po porażce z Garbarnią spadł na przedostatnie miejsce w lidze
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
GKS Katowice po porażce z Garbarnią spadł na przedostatnie miejsce w lidze
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
1 / 12

[przycisk_galeria]

Przy trybunach, po których hulał wiatr, i w padającym zimnym deszczu powitał się ze stadionem GKS-u Katowice nowy trener Dariusz Dudek. Szkoleniowiec po koszmarnym falstarcie w Mielcu dokonał w wyjściowej jedenastce trzech zmian. Zabrakło w niej Bartosza Śpiączki, Kamila Kurowskiego i Dominika Bronisławskiego, a ich miejsce zajęli Adrian Błąd, Daniel Rumin i Bartłomiej Poczobut.

Pierwsze od 45 lat spotkanie GKS-u z Garbarnią odbywało się nie tylko w kiepskich okolicznościach przyrody i bez inspirującej otoczki, ale także w sportowym marazmie, w jakim utknęły oba kluby. Co prawda katowicki spiker wspomniał jedynie o tym, że krakowski beniaminek boleśnie zderzył się z pierwszoligową rzeczywistością, ale to przecież GKS rozczarowuje znacznie bardziej, potwierdzając, że kadrowa rewolucja dokonana przez dyrektora sportowego Tadeusza Bartnika i byłego już trenera Jacka Paszulewicza okazała się całkowicie chybiona.

Kolejny dowód na tę tezę przedstawili sami piłkarze w 12 minucie. Najpierw Jakub Wawrzyniak głową podał piłkę wprost do rywala, a kilka sekund później, gdy miał ją już w rękach Mariusz Pawełek z bramkarzem zderzył się Wojciech Lisowski. Tomaszowi Ogarowi pozostało jedynie spuentować tę kabaretową scenę golem.

- K.... m.., GieKSa grać! - po niespełna kwadransie zagrzmiało może z trzysta osób znajdujących się na Blaszoku.
Warto wspomnieć, że Lisowski także w Mielcu sprezentował gola rywalom zaliczając asystę na 0:2.

Dariusz Dudek, który po debiucie stwierdził, że gorzej być nie może, szybko zmienił więc zdanie i długo wpatrywał się w bramkę nie wierząc własnym oczom.

Po straconym golu goście cofnęli się, pozwalając na prowadzenie gry rywalom. Katowiczanie organizowali pozycyjne ataki, które jednak kończyły się w większości przypadków niecelnymi podaniami, podsumowywanymi coraz bardziej dosadnymi komentarzami z trybun.

Eksplozja frustracji nastąpiła w 28 minucie, gdy goście z kontry znów ośmieszyli katowicką defensywę i Ogar po raz drugi pokonał Pawełka.

Kojarzony z Ruchem Chorzów Bogusław Pietrzak, który przejął Garbarnię po Mirosławie Hajdo, miał powody do zadowolenia. Krakowianie po raz drugi w tym sezonie strzelili co najmniej dwa gole, a przy poprzedniej takiej sytuacji odnieśli jedyne dotychczas wyjazdowe zwycięstwo. Co więcej, byli bardzo blisko trzeciego trafienia. W 37 minucie piłka wpadła jednak do ich siatki, ale włączona przez spikera muzyka zgasła, gdy zorientował się, że sędzia wcześniej pokazał spaloną pozycję Rumina.

Po przerwie z murawy nadal wiało szarością graniczącą z jesienną depresją, katowiczanie próbowali atakować, kibice zaczęli opuszczać stadion, a goście odhaczali każdą minutę zbliżającą ich do zwycięstwa i opuszczenia ostatniego miejsca w tabeli.
W 86 minucie krakowianie nieco skomplikowali sobie sytuację, gdy za drugą żółtą kartkę zszedł Paweł Pyciak, co katowiczanie zdołali wykorzystać. Na tym jednak wynik definitywnie się zatrzymał, chociaż katowiczanie raz jeszcze pokonali Marcina Cabaja, ale znów z pozycji spalonej.

Sportowo GKS Katowice upada, za to administracyjnie rozkwita. Nowym menedżerem, który będzie rządził wszystkimi działami pozasportowymi, został były prezes Superligi piłkarzy ręcznych, Łukasz Gontarek. W czasie tamtej działalności zasłynął przede wszystkim jako twórca nieczytelnego dla kibiców systemu podziału rozgrywek na grupy Pomarańczową i Granatową i związaną z nim różnicą w przyznawaniu punktów za zwycięstwa.

Piłkarz meczu: Tomasz Ogar
Atrakcyjność meczu: 5/10

1. LIGA w GOL24


Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

[xlink]1c698e0d-24a2-8bf4-2512-32fcf1eee30c,0ee1b8dd-da58-463d-a5fd-8a25d2d948da[/xlink]

10 najstarszych piłkarzy w Lotto Ekstraklasie


Polecamy