Fortuna 1 Liga. Podbeskidzie tymczasowym liderem! Pewna wygrana z Chojniczanką
Fortuna 1 Liga. Podbeskidzie Bielsko-Biała zostało tymczasowym liderem zaplecza Ekstraklasy. Górale może nie przeważali w spotkaniu z Chojniczanką, ale w przeciwieństwie do swoich rywali, wykorzystali swoje okazje. Dali sobie strzelić tylko jednego gola i to z rzutu karnego. Tym samym pewnie wygrywają 2:1 i wskakują na fotel lidera. Chojniczanka zaś pozostała na ostatnim miejscu w tabeli.
Goście z Pomorza przyjechali w Beskidy przede wszystkim po to, by nie stracić bramki i wywalczyć punkt. Nie mogło to dziwić, bo wcześniej pod wodzą nowego trenera Zbigniewa Smółki przegrali wszystkie trzy spotkania. W pierwszej połowie zagęszczony blok obronny przyjezdnych sprawiał ogromne problemy Podbeskidziu, któremu brakowało polotu i dokładności z meczu przeciwko Zagłębiu. Pierwsza część meczu przeszła do historii bez echa. Jedyną okazję na gola mieli goście, ale Janusz Surdykowski nie wykorzystał niezdecydowania Martina Polacka przy wyjściu z bramki i przegrał z nim pojedynek jeden na jeden.
Po przerwie Górale podkręcili tempo. Pozytywny impuls bardzo szybko dał rezerwowy Mateusz Sopoćko, który zmienił Konrada Sierackiego i już kilkadziesiąt sekund później wywalczył piłkę i oddał ją Filipowi Modelskiemu. Lewy obrońca bielszczan przymierzył zza pola karnego i silnym, precyzyjnym strzałem umieścił piłkę w siatce.
Podbeskidzie odzyskało luz w grze i poszło za ciosem. Już niespełna kwadrans później ładną akcję gospodarzy wykończył Karol Danielak, zdobywając swoją dziesiątą bramkę w sezonie. - Pokazaliśmy zaangażowanie i wiarę w to, że mimo przeciętnej gry w pierwszej połowie, zdobycie bramki jest tylko kwestią czasu. Spodziewaliśmy się, że Chojniczanka zagra nisko w obronie, ale byliśmy na to przygotowani i cierpliwi - mówił Hubert Kościukiewicz, asystent zawieszonego trenera Krzysztofa Brede.
O ile pierwsze trafienie rozluźniło Górali, to drugie wprowadziło w ich szeregi zbyt wiele rozprężenia. Bezbronna wcześniej Chojniczanka doszła do głosu i w końcówce nieoczekiwanie wywalczyła rzut karny. Bartosz Jaroch w stosunkowo niegroźnej sytuacji pociągnął za koszulkę Surdykowskiego, a z jedenastu metrów nie pomylił się Mateusz Kuzimski. Przedostatni zespół ligi więcej już jednak nie zdziałał i bielszczanie mogli się cieszyć z szóstego zwycięstwa w ośmiu ostatnich kolejkach.
Za tydzień Górale powalczą o to, by spędzić zimę na pozycji lidera. Zadanie nie będzie jednak łatwe, bo czeka ich ligowy hit z równie rozpędzoną Stalą Mielec, a w piątek po czwartej żółtej kartce otrzymali Jaroch i Dmytro Bashlai. To oznaczania konieczność przemeblowań w linii obrony. - Z pewnością pokrzyżuje nam to szyki, ale mam nadzieję, że zastępcy zagrają z równie dobrym skutkiem. Do Mielca jedziemy bez obaw, z wiarą w nasze możliwości i zwycięstwo, którym chcemy zakończyć ten rok - podkreślił Kościukiewicz.
Atrakcyjność meczu: 7/10
Piłkarz meczu: Karol Danielak
FORTUNA 1. LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
[xlink]788d4774-a993-6b67-51d5-6fdb22a3c15e,6426dc67-3c16-87b5-afe7-3169740e4b26[/xlink]