menu

Fortuna 1 Liga. GieKSa pokazała charakter! Podział punktów w Katowicach

3 kwietnia 2019, 21:28 | red, ŁŻ

Fortuna 1 Liga. GKS Katowice zremisował z Chojniczanką Chojnice 2:2. Katowiczanie otworzyli wynik spotkania w 1. minucie, a wyrównującą bramkę strzelili w doliczonym czasie gry. Zespół Dariusza Dudka zdobył siedem punktów w trzech ostatnich meczach i jest coraz bliżej opuszczenia strefy spadkowej.

GKS Katowice - Chojniczanka Chojnice 2:2
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
GKS Katowice - Chojniczanka Chojnice 2:2
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
GKS Katowice - Chojniczanka Chojnice 2:2
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
GKS Katowice - Chojniczanka Chojnice 2:2
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
GKS Katowice - Chojniczanka Chojnice 2:2
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
GKS Katowice - Chojniczanka Chojnice 2:2
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
GKS Katowice - Chojniczanka Chojnice 2:2
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
1 / 7

W rozegranym jesienią spotkaniu górą byli piłkarze z Chojnic, którzy pokonali rywala 2:1. Bramki dla gospodarzy zdobyli wtedy Paweł Zawistowski i Tomasz Mikołajczak, dla GKS-u honorowego gola zdobył natomiast Adrian Błąd. Kibice gości nie mieli zatem nic przeciwko, by wynik ten się powtórzył w środę.

Można powiedzieć, że to był szalony początek spotkania. W wykonaniu... gospodarzy. Już w pierwszej minucie pojedynku długa piłka od obrońców trafiła do rozpędzonego Tymoteusza Puchacza, który nie dał szans Radosławowi Janukiewiczowi.

Goście jednak bardzo szybko otrząsnęli się po bolesnym ciosie. Już w 16. minucie podanie z prawej strony boiska trafiła do Krzysztofa Danielewicza, który z czterech metrów wpakował ją do bramki. Zrobiło się ciekawie.

Chojniczanka na tym jednak poprzestać nie zamierzała. Już niespełna 15 minut później "Chojna" wykorzystała stałe fragment gry. Mariusza Pawełka strzałem głową pokonał Janusz Surdykowski.

Gospodarze dążyli do wyrównania, ale przez długi czas bardzo nieskutecznie. Kiedy Chojniczanka powoli zaczęła się witać z gąską, miał miejsce bolesny cios. Dośrodkowanie z lewej strony boiska, którego nie przeciął żaden z graczy gości, a przytomnie dopadł do niego Bartosz Śpiączka i wyrównał stan meczu. Można powiedzieć, że to była bramka do szatni. Tyle że drużyna Mariusza Bartoszka była już po dwóch połowach, więc nie była w stanie odpowiedzieć.

Teraz drużynę Macieja Bartoszka czeka starcie ze Stomilem w Olsztynie. Pojedynek ten zaplanowany został na sobotę, 6 kwietnia (początek o godz. 18).

Piłkarz meczu: Tymoteusz Puchacz
Atrakcyjność meczu: 6/10

1. LIGA w GOL24


Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

[xlink]de9260af-a23f-58f5-8bc0-5f898a2ab6b8,7f8228da-c8ec-e22b-21d0-7014f795333f[/xlink]


Polecamy