menu

Formella wrócił do Arki. "Wzrośnie rywalizacja, a poza tym to młodzieżowiec"

4 lutego 2016, 18:51 | Patryk Kurkowski/Dziennik Bałtycki

Dariusz Formella odchodził z Arki w dość nieprzyjemnej atmosferze. Zbił wówczas z tropu władze klubu, które nie spodziewały się, że piłkarz przejdzie do Lecha Poznań. 20-letni zawodnik wrócił już na stare śmieci, by pomóc żółto-niebieskim wywalczyć awans do ekstraklasy.

Dariusz Formella znowu zagra w barwach Arki
Dariusz Formella znowu zagra w barwach Arki
fot. Tomasz Bołt/Polskapresse

Oficjalnie: Łukasz Kruczek rezygnuje z prowadzenia kadry skoczków!

Wydaje się, że wypożyczenie Formelli to rozsądny ruch. Zważywszy na fakt, że Arki nie stać na żadne transfery, bo klubowa kasa świeci pustkami, można wręcz powiedzieć, że to ruch bardzo dobry. 20-letni zawodnik w pewnym sensie powrócił z podkulonym ogonem, ale dojrzalszy i z - mimo wszystko - niemałym doświadczeniem.

W Lechu otrzymał niejedną szansę. Choć przeważnie grał kiepsko, to miewał też przyzwoite występy. Choćby pamiętny mecz przeciwko Lechii Gdańsk, kiedy to strzeleniu gola, pokazał „A” kibicom biało-zielonych. W ten sposób niejako odpokutował rozstanie z Arką, które nie wyszło najlepiej.

- Byliśmy wówczas bardzo zaskoczeni i zawiedzeni jego decyzją. Uważaliśmy, że bardzo by nam pomógł, gdyby u nas został. Poza tym wtedy zastanawialiśmy się, czy nie za wcześnie, żeby pójść do takiego klubu, w którym panuje wielka rywalizacja. W końcu się nie przebił, choć miał spore ambicje i chwała mu za to - powiedział nam Michał Globisz, który wtedy pełnił rolę wiceprezesa ds. sportowych.

Kiedy Formella odchodził wybuchła mała afera. Mówiono wtedy, że Formella pojechał podpisać kontrakt w czasie, gdy był chory i nie mógł grać w sparingach. - Prawda jest zupełnie inna. Ale nie będę nikogo na siłę przekonywać, jeśli chce w to wierzyć - tłumaczył niespełna dwa lata temu piłkarz.

To już jednak przeszłość. Formella został sprowadzony do Arki w konkretnym celu. Z pewnością nie po to, żeby poszerzyć kadrę. 20-letni pomocnik ma pomóc w wywalczeniu upragnionego awansu do ekstraklasy. - Dla nas to na pewno spory plus. Wzrośnie rywalizacja na boku pomocy, ale nie tylko o to chodzi. Poza tym to wciąż młodzieżowiec. Do tej pory graliśmy właściwie jednym, a teraz będziemy mieli ich dwóch, więc jest więcej możliwości konfiguracji - przyznał, zresztą bardzo trafnie, Globisz.

Formella po raz pierwszy po powrocie zagra w barwach Arki w sobotę w sparingu ze Zniczem Pruszków. Pierwotnie gdynianie mieli się zmierzyć ze Stomilem Olsztyn, ale drużyna Mirosława Jabłońskiego jest w rozsypce. Sparing żółto-niebieskich zaplanowano na Narodowym Stadionie Rugby o godz. 12.

Dziennik Bałtycki


Polecamy