menu

Sandecja - Radomiak. Przemoczeni wszyscy, ale szczęśliwi tylko goście

7 czerwca 2020, 19:22 | boch

Sandecja - Radomiak 1:2 w meczu 24. kolejki piłkarskiej I ligi. Sądeczanie zbyt pasywnie zagrali w pierwszej połowie i to głównie dlatego przegrali.

Maciej Małkowski
Maciej Małkowski
fot. Damian Radziak

Przechodzący w ulewę deszcz towarzyszył piłkarzom od startu. I od startu lepiej, bardziej ofensywnie prezentował się Radomiak. W 6 min strzał Patryka Mikity w polu karnym został zablokowany, parę kolejnych akcji też rozbiło się o obronę Sandecji, ale już w 20 min została przełamana. Z prawej strony zagrał Mateusz Michalski, a piłka odbiła się od nogi Grzegorza Barana i zmierzała pod poprzeczkę. Daniel Bielica w tej zaskakującej sytuacji sobie poradził, ale niepilnowany 10 m od bramki Rafał Makowski pokonał go dobitką.


Po przerwie też lało, przy czym - czego można się było w sumie spodziewać - zaatakowała Sandecja, w 46 min efektem akcji Dominika Kuna był rzut rożny. Goście chwilę poczekali, aż w 53 min przeszli do wysokiego pressingu i doczekali się błędu sądeczan w rozegraniu. Prawym skrzydłem na ich bramkę popędził Michalski, zbiegł do środka i świetnie strzelił w dalszy róg. 0:2.

Gospodarze jednak szybko odpowiedzieli. Po dośrodkowaniu Damiana Chmiela z prawej strony celnie zagłówkował Mariusz Gabrych.

Po chwili gości na placu zostało dziesięciu, bo drugie "żółtko" zarobił Dawid Abramowicz. Sądeczanie parli po remis, w 70 min bliski powodzenia (pudło po zagraniu Macieja Małkowskiego) był Chmiel. No i kolejne próby też powodzenia nie przyniosły.


Sandecja Nowy Sącz - Radomiak 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Makowski 20, 0:2 Michalski 53, 1:2 Gabrych 60.
Sandecja: Bielica - Piter-Bućko, Baran, Flis - Kun (85 Danek), Walski (88 Ogorzały), Kanach, Małkowski - Chmiel, Klichowicz (75 Korzym) - Gabrych.
Radomiak: Miszta - Jakubik, Świdzikowski, Cichocki, Abramowicz - Michalski, Kaput, Karwot (79 Grudniewski), Makowski, Mikita (70 Lewandowski) - Górski (72 Fundambu).
Sędziował: Tomasz Wajda (Żywiec). Żółte kartki: Baran, Walski - Abramowicz dwie, Lewandowski, Górski. Czerwona kartka: Abramowicz (62). Mecz bez udziału publiczności.


Polecamy