Piłkarski Falubaz z piekła do nieba [GALERIA]
Zielonogórzanie jeszcze do 80 minuty przegrywali ze Skrą Częstochowa 0:2, jednak w przeciągu dwóch minut potrafili wyrównać!
Faworytem tego spotkania bez wątpienia byli goście, którzy w pierwszych dwóch meczach nie stracili nawet bramki. Zielonogórzanie celowali w pierwszy komplet punktów, ponieważ przed meczem mieli na swoim koncie tylko jedno "oczko". Początek to typowe piłkarskie szachy. Obie drużyny "badały" swoje siły i nie chciały stracić gola. W 22 minucie świetny strzał z dystansu oddał Piotr Nocoń, który zaskoczył Arkadiusza Fabiańskiego. Można się zastanawiać, czy nasz golkiper nie mógł się zachować lepiej w tej sytuacji. Goście byli zadowoleni z widniejącego na stadionie przy ul. Sulechowskiej rezultatu i nie kwapili się do kolejnych ataków. Podopieczni trenera Jarosława Misia nie mieli żadnego pomysłu na grę i do przerwy nie potrafili nawet oddać strzału na bramkę przyjezdnych.
Początek drugiej połowy przyniósł odważniejszą grę zielonogórzan. Nasi nie mieli nic do stracenia i próbowali konstruować atak pozycyjny. Niestety bez większych skutków. Goście bardzo mądrze się bronili i kiedy ofensywa Falubazu zbliżała się do ich bramki, to obrońcy automatycznie pozbawiali ich złudzeń. Nie można było odmówić walki i zaangażowania zawodnikom z Zielonej Góry, jednak nie mieli pomysłu na sforsowanie częstochowskiej defensywy. Trener próbował rotować składem i miał nadzieję, że młodzi wniosą trochę ożywienia w poczynania zespołu. W 80 minucie przyjezdni wykorzystali kontratak i wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Nikt nie przypuszczał, że gospodarze będą potrafili odmienić losy spotkania. Tak się jednak stało! Waleczność i ambicja została nagrodzona. Najpierw Kacper Lewicki doskonale wykończył akcję, a potem Szymon Kobusiński przelobował strzałem głową bramkarza rywali. Nieprawdopodobne stało się możliwe! Wystarczyły dwie minuty i Falubaz doprowadził do remisu. Gospodarze chcieli iść za ciosem i próbowali dobić przeciwnika, jednak zabrakło na to czasu. Lider po raz pierwszy nie wygrał, a piłkarze trenera Misia drugi raz w tym sezonie podzielili się punktami.
Falubaz Zielona Góra - Skra Częstochowa 2:2 (0:1)
Bramki: Lewicki (82), Kobusiński (84) - Nocoń (22), Włodarczyk (80)
Falubaz Zielona Góra: Arkadiusz Fabiański; Adrian Droszczak, Rafał Ostrowski, Bartosz Siebert, Sebastian Górski; Mateusz Borys, Przemysław Mycan, Piotr Andrzejczak, Albert Cipior, Łukasz Ziętek i Szymon Kobusiński.
Skra Częstochowa: Kamil Kosut; Piotr Mastalerz, Mariusz Holik, Adrian Błaszkiewicz, Karol Tomczyk, Adrian Musiał, Łukasz Kowalczyk, Piotr Nocoń, Adam Olejnik, Kamil Witkowski i Damian Nowak.
Pozostałe wyniki:
KS Polkowice - Stal Bielsko - Biała 1:2
Olimpia Kowary - GKS Jastrzębie Zdrój 1:1
Lechia Dzierżoniów - Ślęza Wrocław 1:1
Piast Żmigród - Stal Brzeg 1:4
Śląsk II Wrocław - Górnik II Zabrze 2:2
Ruch Zdzieszowice - Pniówek Pawłowice Śląskie 2:1
Górnik Wałbrzych - Rekord Bielsko - Biała 0:2