menu

Trener Naprzodu Jędrzejów, Paweł Wijas, przed wiosną w klasie okręowej: Naprzód zasługuje na czwartą ligę

13 marca, 14:33 | Jaromir Kruk

W weekend rusza świętokrzyska klasa okręgowa. Paweł Wijas, trener lidera tabeli, Naprzodu Jędrzejów, opowiedział o przygotowaniach zespołu. W pierwszym meczu Naprzód zagra ze Spartą Kazimierza Wielka na wyjeździe. Będzie to w niedzielę, początek o godzinie 14.

Paweł Wijas, trener Naprzodu Jędrzejów, lidera świętokrzyskiej klasy okręgowej
Paweł Wijas, trener Naprzodu Jędrzejów, lidera świętokrzyskiej klasy okręgowej
fot. archiwum

Od trudnego wyjazdu rundę wiosenną klasy okręgowej rozpocznie lider, Naprzód Jędrzejów. Podopieczni Pawła Wijasa wybierają się do Kazimierzy Wielkiej na konfrontację ze Spartą, innym kandydatem do awansu. Trener Naprzodu wierzy w swój zespół po solidnie przepracowanej zimie.

Rozmowa z Pawłem Wijasem, trenerem Naprzodu Jędrzejów

Czujesz adrenalinę?
Emocje narastają z dnia na dzień. Czekamy nie tylko na pierwszy mecz, ale całą rundę wiosenną. Na dzień dobry przyjdzie nam się zmierzyć z mocnym przeciwnikiem, który ma w składzie zawodników z doświadczeniem z wyższych klas. Sparta celuje w awans i na pewno postawi nam wysoko poprzeczkę.

Ile zespołów powalczy o awans?
Według mnie cztery, choć może do tego dołączyć Góral Górno, który sprowadził naprawdę wartościowych graczy, między innymi z Orląt Kielce. Oni tracą do premiowanej lokaty pięć punktów, a to wcale nie jest tak dużo. Spodziewam się interesującej batalii o czwartą ligę świętokrzyską.

Co dały trenerowi Naprzodu zimowe sparingi?
Na sprawdzenie wszystkiego brakło czasu, troszkę planów przekreśliły kontuzje, na pewno jednak nie mogę narzekać. Gry kontrolne odbywały się w dobrych warunkach, na pełnowymiarowych boiskach, na sztucznej nawierzchni, z wyjątkiem konfrontacji ze Spartakusem Daleszyce. Akurat zrobiło się fajne okienko pogodowe, więc skorzystaliśmy. Wyniki sparingów nie są ważne, takie spotkania mają inne cele. Do nich oczywiście należy podchodzić ze spokojem, ale na pewno zyskałem materiał do przemyśleń i analiz.

Dużo zyskałeś cennych spostrzeżeń na temat postawy podopiecznych?
Podoba mi się podejście piłkarzy, którzy bardzo ambitnie podeszli do swoich pozycji w drużynie. Chcą pokazać, że zasługują na jak najwięcej szans, minut, dla rywalizacji, walo o miejsca w podstawowej jedenastce poświęcając nawet sprawy prywatne. To przecież klasa okręgowa, ale oni dają z siebie maksimum, chcą udowodnić mi swoją wartość i pomagać drużynie. Takie postawy są budujące.

Odczuwasz zainteresowanie kibiców Naprzodem?
W social mediach pojawia się sporo informacji, ciekawostek o Naprzodzie, klubowy fan page żyje. Nie brakuje komentarzy, wskazówek, spostrzeżeń. Kibice na pewno będą jeździli za nami na mecze wyjazdowe, czujemy ich wsparcie i wiemy czego oczekują, tego co my – awansu i zapewne dobrej gry.

Twoim zdaniem Naprzód nie pasuje do klasy okręgowej?
Uważam, że biorąc pod uwagę historię Naprzodu, tradycje to klub zasługujący na minimum czwartą ligę, z perspektywami na więcej, a Jędrzejów jest miastem powiatowym, ważnym dla regionu świętokrzyskiego. Na razie jednak skupmy się na rundzie wiosennej, trzeba wykonać robotę jak najlepiej potrafimy. Zapraszam na nasze domowe i wyjazdowe mecze. Cieszę się z tego, że dostałem możliwość wykazania się w Naprzodzie i zrobię wszystko co w mojej mocy by nie zawieść. Czekam niecierpliwie na premierę rundy, rozmyślam nad detalami. Pewnie podobnie podchodzą zawodnicy, widzę u nich głód gry, ogromne chęci i radość z futbolu. Zbudowaliśmy fajną atmosferę w drużynie, klubie i teraz dalej należy swoją klasę potwierdzać na boiskach. Rozmawiał Jaromir Kruk